Po śmierci kard. Augusta Hlonda w 1948 roku bp Wyszyński napisał: „Tak często radowałem się myślą, że w niezwykle trudnej sytuacji Kościoła w Polsce błogosławieństwem jest jego Sternik, pewną dłonią prowadzący poprzez męki. Człowiek czuł się dziwnie spokojny w pobliżu prymasa Hlonda”.


Pisząc te słowa, nie wiedział, że to właśnie jemu Bóg powierzy tę odpowiedzialną misję Sternika. Od tej pory w jego obecności inni będą się czuli bezpieczni. (…)

Więcej przeczytasz w najnowszym numerze kwartalnika PASTORES 89 (4) 2020.

Pastores poleca