Zarzuca się czasem nam, mnichom, że „zostawiliśmy” świat, zamiast zająć się jego problemami. „Nie lubię mnichów...” – oświadczył mi kiedyś szczerze pewien znany duszpasterz akademicki, potrząsając groźnie pielgrzymią laską o rozmiarach zerwikaptura.



Takiemu dictum acerbum św. Benedykt jednak tylko by przytaknął, bo i sam pewnych mnichów nie lubił, czemu jasno dał wyraz już w pierwszym rozdziale Reguły. Wymienił w nim cztery rodzaje istot mniszego gatunku, z których dwa uznał za dobre, a dwa za całkiem bezużyteczne. Miarą wartości życia pierwszych jest jedno: realne posłuszeństwo Chrystusowi, przyczyną bezużyteczności drugich również wspólny mianownik: błędne pojęcie wolności. […]



Więcej przeczytasz w najnowszym numerze kwartalnika PASTORES 84 (3) 2019.

Pastores poleca