Precyzyjna rekonstrukcja stylu bycia Jezusa nastręcza historykom mnóstwa trudności – związanych głównie z tym, że Ewangelie są świadectwami wiary w Jezusa jako Mesjasza i Syna Bożego, a zatem tekstami z gruntu teologicznymi. Lektura zaś „wierząca” – paradoksalnie – wcale nie jest łatwiejsza, wymaga bowiem uwzględnienia w lekturze tego, co chrześcijanie jasno sobie uświadomili i wyrazili z niejakim trudem ostatecznie dopiero w wieku V: iż w Chrystusie mamy do czynienia z jednym odwiecznym Podmiotem Synem-Logosem, który od wcielenia istnieje i działa w dwóch naturach.
Oba zaś podejścia (historyczne i teologiczne) narażone są – ze względu na naturę danych, jakimi dysponujemy – na wspólne niebezpieczeństwo nadmiernej subiektywizacji lektury zgodnie z przekonaniami i wrażliwością autora. Może i ten tekst nie będzie całkowicie wolny od popadania w tę pułapkę. Zanim jednak przejdziemy do nieco bardziej egzystencjalnych rozważań dotyczących bezpośrednio misji Jezusa, Jego zachowań w posłudze, użyteczny będzie krótki wstęp dogmatycznej natury. […]
Więcej przeczytasz w najnowszym numerze kwartalnika PASTORES 84 (3) 2019.