[… ] W ogóle mamy problem ze świętością. Często wydaje się nam ona zbyt odległa i nierealna, jakaś nieludzka, nieosiągalna dla przeciętnego Kowalskiego, albo nam powszednieje i stajemy się wobec niej obojętni. Słyszymy o niej wiele, ale nadal nie rozumiemy jej istoty.
Inna sprawa, że nasz język odnoszący się do świętości jest słaby, kulawy. Brakuje w nim solidnej teologii. Nie umiemy mówić o świętych, bo mamy język dewocyjny, którym nie prowadzimy ku żadnej zdrowej refleksji. Nie chodzi o to, by o świętych mówić i pisać na kolanach, tylko żeby mówić i pisać mądrze. Świętych dzielimy na… […]
Więcej przeczytasz w najnowszym numerze kwartalnika PASTORES 84 (3) 2019.