(...) W Getsemani, w czasie pojmania Jezusa „jeden z tych, którzy byli z Jezusem, wyciągnął rękę, dobył miecza i ugodziwszy sługę najwyższego kapłana, odciął mu ucho” (Mt 26,51). Jan Ewangelista utożsamia owego ucznia z Piotrem (J 18,10). Reakcja Jezusa jest zdecydowana: „Włóż miecz na swoje miejsce, bo wszyscy, którzy za miecz chwytają, od miecza giną” (Mt 26,52). A Łukasz uzupełnia swój opis o natychmiastowe uleczenie odciętego ucha (Łk 22,51). Zakaz użycia miecza znajduje od razu uzasadnienie: „Czy myślisz, że nie mógłbym poprosić Ojca mojego, a zaraz wystawiłby Mi więcej niż dwanaście zastępów aniołów?” (Mt 26,53) oraz Janowe: „Czyż nie mam wypić kielicha, który Mi podał Ojciec?” (J 18,11). Jezus akceptuje perspektywę odkupieńczej męki jako wolę Ojca. Ale jest jeszcze inne uzasadnienie odrzucenia przemocy, które znajdujemy w rozmowie Jezusa z Piłatem, kiedy to brak jakiejkolwiek obrony fizycznej osoby Jezusa wynika z natury Jego królestwa. Ono jest nie z tego świata, więc nie używa reguł tego świata, czyli na przemoc nie odpowiada przemocą (J 18,36). (...)