KS. WOJCIECH RZESZOWSKI
(...) W rozumieniu Franciszka duchowość kapłana diecezjalnego to otwieranie się na diecezjalność, „którą trzeba urzeczywistniać i wciąż rozwijać”. Realizacja tego charyzmatu, choć w swych założeniach jest dość prosta, okazuje się niełatwym zadaniem. Oznacza bowiem posłuszeństwo i braterstwo, współodpowiedzialność i zaangażowanie.
Jej pierwszym wrogiem jest obojętność oraz „dyplomatyczność”, która buduje fasadowe relacje, wspierając ukryty indywidualizm i egocentryzm. Drugą największą przeszkodą, poza cynicznym dystansem, jest – według Papieża – obgadywanie. „A diabła ogromnie cieszy ten «stragan», ponieważ w ten sposób uderza się właśnie w centrum duchowości kleru diecezjalnego.” Przeciwieństwem tej postawy jest nie tylko prawość myślenia i działania, ale też odwaga i męstwo. One pozwalają mówić prawdę, otwarcie wyrażać swoje poglądy, jeśli jest to potrzebne: upominać, ale również być gotowym do dialogu, kompromisu oraz ponoszenia konsekwencji wyznawanych przekonań. „Będziesz niósł krzyż, ale bądź mężczyzną!” Papież wzywa prezbiterów, by w budowaniu relacji z biskupem i braćmi byli szczerzy i uczciwi, a także odważni i odpowiedzialni. By nie bali się zaangażowania nawet za cenę cierpienia czy niepopularności, by byli ofiarni. (...)