ZDZISŁAW JÓZEF KIJAS OFMConv

(...) Grzechy duchownych i świeckich rodziły czas „hipotez”, prywatnych opinii, które często nie miały nic wspólnego z wiarą Kościoła lub wręcz przeczyły jej treściom. Niemal każdy, niezależnie od pełnionej funkcji, czuł się uprawniony do wygłaszania osobistych poglądów, bez konieczności okazania posłuszeństwa papieżowi i tym, którzy mają w Kościele prawowitą władzę nauczania.

Wielu sądziło bowiem, że Sobór „pozwolił” na wszystko, stąd wszystko można poddać pod dyskusję, przyjąć lub odrzucić, rozwinąć lub zredukować. Źle odczytana ewangeliczna wolność stała się wolnością „od” dotychczasowych praktyk ascetycznych, liturgicznych, dyscyplinarnych czy teologicznych, nie zaś wolnością „do” większej gorliwości w sprawach wiary. Masowe wręcz występowanie ze stanu duchownego czy zakonnego dodatkowo pogłębiały trudną sytuację Kościoła posoborowego, wprowadzając zamieszanie w duszach i umysłach wielu ludzi. (...)

 

Pastores poleca