WOJCIECH TEISTER

W upalne, sobotnie przedpołudnie docieram pod jedyny w Jordanowie kościół. Żar leje się z nieba. Pod strzelistą, ceglaną wieżą widzę zgromadzoną grupę kilkudziesięciu roześmianych osób. Są mężczyźni i kobiety. Starsi i młodsi. Głównie świeccy, ale też kilku księży. Jest też zakonnik, w wieku około 50 lat, z krótko przystrzyżoną brodą. To o. Krzysztof Czerwionka, zmartwychwstaniec, odpowiedzialny za Wspólnotę Chrystusa Zmartwychwstałego „Galilea”.

Przy wieży stoi stolik, zwykła szkolna ławka. Kobiety, które przy nim siedzą, co chwila wołają po dwie osoby i wręczają mapki Jordanowa. O. Krzysztof i miejscowy proboszcz wysyłają tak zaopatrzone pary w teren. Głosić Ewangelię Jezusa Chrystusa. Od drzwi do drzwi.

Ewangelizacja Jordanowa to nie tylko ten jeden weekend. Przygotowania rozpoczęły się już jesienią minionego roku.

Wtedy wspólnota przyjechała tu na zaproszenie proboszcza po raz pierwszy, prowadząc niedziele ewangelizacji i uwielbienia. Następnie w Wielkim Poście sporą ekipą z kapłanami prowadziła rekolekcje ewangelizacyjne i powstała nieduża grupa spotkań (Dom Zmartwychwstania). O lipcowej ewangelizacji parafianie zostali należycie poinformowani tydzień wcześniej, podczas posługi słowa i świadectw małej ekipy z kapłanem oraz ogłoszeń. Po przeżyciu tygodniowego kursu „Paweł” grupa ewangelizacyjna przyjechała do Jordanowa i wzięła udział w nabożeństwie, podczas którego otrzymała misję ewangelizacji. Każdego zaopatrzono w mapę i identyfikator z podpisem proboszcza, aby parafianie wiedzieli, z kim mają do czynienia.

Ewangelizacja Jordanowa jest zakończeniem jednego z licznych kursów prowadzonych przez Szkołę Nowej Ewangelizacji św. Marka w ramach „Galilei” z równoczesną realizacją międzynarodowego Programu formacji SESA (Szkoły Ewangelizacji św. Andrzeja z Meksyku). Dziś wspólnota ma ponad 20 lat. A jakie były jej początki? (...)

Pastores poleca