To chyba nie przypadek, że przystępując do podzielenia się kilkoma osobistymi przemyśleniami na temat autorytetu w Kościele, przeczytałem w KAI notatkę o zdjęciu z urzędu biskupa w Trnawie na Słowacji. Pochodzę z diecezji, w której w połowie lat osiemdziesiątych zeszłego wieku miała miejsce podobna operacja. Studiowałem wtedy w Rzymie i siłą rzeczy przyglądałem się całemu zdarzeniu z pozycji księdza-studenta, który często bywał proszony przez swego biskupa o taką czy inną posługę.

Byłem młodym księdzem, który doskonale pamiętał słowa z ceremonii święceń: "Czy przyrzekasz mnie i moim następcom szacunek i posłuszeństwo?". Teraz widziałem Biskupa, któremu postawiono konkretne zarzuty i wobec którego ja przyrzekałem szacunek i posłuszeństwo. Moje posłuszeństwo nie ograniczało się tylko do tego, że służyłem jako kierowca, kiedy trzeba było podwieźć go do Castel Gandolfo na spotkanie z Janem Pawłem II. Moje posłuszeństwo wyrażało się bardziej w tym, że do głowy mi nie przychodziło, że Papież może się pomylić, a mój biskup mógłby nie zgodzić się z jego decyzją. Nie straciłem jednak szacunku dla odsuniętego od posługi Biskupa. Kiedy wracał do Polski, przy pożegnaniu na lotnisku Fiumicino, zobaczyłem łzy w jego oczach i usłyszałem słowa: "Wracaj, synu, będziemy pracować dla dobra Kościoła". Po kilku tygodniach wróciłem, a dzisiaj z perspektywy lat mogę potwierdzić, że z mojego rozumienia autorytetu w Kościele nie wyłączam ani szacunku, ani posłuszeństwa.

Osobiście reaguję bardziej na autorytet oparty raczej na szacunku niż posłuszeństwie. Siła autorytetu rodzi się w istocie z sympatii i szacunku członków danej grupy. Ważne są więc dla mnie cechy charakteru i osobowości moich przełożonych, ich zdolności intelektualne i umiejętności komunikowania się z podwładnymi, a także ich zdolności przywódcze i organizacyjne. Jednak najbardziej budzi szacunek świętość przełożonego. Nie oznacza ona bezgrzeszności, ale zawsze wzywa do rachunku sumienia, ułatwia słuchanie inaczej myślących, wzmacnia cierpliwość przełożonych i ich pokorę. (...)

Pastores poleca