Chrześcijaństwo zaskoczyło starożytny świat wielkim realizmem nowych relacji międzyludzkich opartych na prawdziwej miłości, wynikającej z wiary w Jezusa Chrystusa. Była to rzeczywistość tak fascynująca, że wielu zmieniało plany życiowe i zostawiało swoje dobra, z gotowością przekraczania ustalonych struktur i podziałów społecznych, zwyczajowych i religijnych. Jednocześnie chrześcijanie respektowali porządek społeczny, okazywali posłuszeństwo wobec ziemskich władców w sprawach tego świata. Często za swoje postawy płacili cierpieniem, nierzadko wygnaniem, prześladowaniem, a nawet życiem. Tak było, zresztą, nie tylko w pierwszych wiekach. Trwa to przez pokolenia, w różnych miejscach i okolicznościach, z różnym natężeniem.
Chrześcijaństwo zaistniało i trwa mimo prześladowań i trudności, gdyż stoi za nim przedziwna moc; mówiąc inaczej, rodzi się ono i żyje z mocy Bożej. Nie jest to moc bliżej nieokreślona, lecz bardzo konkretna – moc Ducha Świętego, który został wylany na ludzi wierzących w Chrystusa ukrzyżowanego i zmartwychwstałego. To On kształtuje postawy wiary wyznawców Chrystusa i uzdalnia ich do takiego życia, które jest niezależne od logiki świata. Chociaż chrześcijanie akceptują świat i uczą się żyć w tym świecie w sposób wolny i szczęśliwy, w swoich postawach są świadkami innego życia (chodzi tu, oczywiście, o chrześcijan świadomych, a nie nominalnych). (...)

KS. BP ZBIGNIEW KIERNIKOWSKI

Pastores poleca