Postać intrygująca; najbardziej niepojęty z grupy dwunastu apostołów. Jego życie i śmierć stawia nas przed pytaniami największego kalibru. Jednym z nich jest choćby kwestia przyczyny zdrady Przyjaciela - Jezusa Chrystusa.
Odpowiedzi jest tyle, ilu interpretatorów zaprzaństwa dwunastego z apostołów. Jedni przekonani są, że motywem dominującym była chęć zysku; drudzy sądzą, że powodem zdrady było rozczarowanie rolą Mesjasza i koncepcją Jego królestwa; jeszcze inni przekonani są, że Judaszem kierowało pragnienie przyczynienia się do wypełnienia zapowiadanej przez Jezusa misji zbawczej. Pozostaje jedynie pewność, że w Judaszu da się rozpoznać dramat każdego ludzkiego odstępstwa od Boga i dramat usidlenia przez rozpacz z powodu niezrozumienia, kim On jest. Wydaje się, że ów brak właściwego pojmowania Boga wziął się u Judasza nie tyle z powodu mankamentów w polu racjonalnego dedukowania, ile raczej jako następstwo nie dość rozwiniętej sfery serca. Judasz to także kawałek nas samych, część osobistych, jedynie nam znanych zdrad. Człowiek ten uwydatnia najsmutniejsze oblicze wyobcowania - najsmutniejsze, bo pozbawione głębokich więzi z Bogiem i z człowiekiem. Do końca czasów Judasz pozostanie tym uczniem, który tak naprawdę nie "spotyka się" z osobą Drugiego, a jedynie "styka się" z nią, na powierzchni kurtuazji, mniemań i ambicji. Wyobcowanie z więzi ludzkich i Boskich przy asyście zła kończy się, nie tylko w tym przypadku, stryczkiem na suchej gałęzi rozpaczy. (...)
KS. DARIUSZ JASTRZĄB