(…) Odpowiedzialność za życie poczęte w bezpośrednim rozumieniu oznacza obronę życia każdego dziecka, które się pocznie w małżeństwie, zwłaszcza gdy jest ono w jakikolwiek sposób zagrożone, a najtragiczniejsze jest zagrożenie ze strony samego ojca, nominalnie naturalnego obrońcy swojego dziecka. Jednak odpowiedzialność za życie poczęte to nie tylko obrona w razie realnego zagrożenia życia. To także stworzenie warunków do poczęcia dziecka i jego rozwoju w łonie matki.
Tak więc odpowiedzialność mężczyzny – męża – ojca obejmuje, a w każdym razie powinna obejmować, w pierwszym rzędzie, warunki, w jakich dochodzi do poczęcia. Dziecko powinno być oczekiwane, upragnione i umiłowane, zanim jeszcze się pocznie. To z kolei wymaga odpowiedzialnego, czyli opartego na rozumie i woli, uporządkowania relacji intymnej w małżeństwie i stworzenia pełnego komfortu psychicznego dla żony – potencjalnej matki poczętego dziecka. Powyższe wymaga od mężczyzny pełnego panowania nad sobą, zwłaszcza w wymiarze seksualnym, i podporządkowania wyboru czasu na okazywanie sobie miłości przez współżycie małżeńskie wspólnym, aktualnym planom prokreacyjnym. Do tego potrzebna jest wiedza o płodności człowieka a konkretnie umiejętność rozpoznawania na podstawie dostępnych objawów zaobserwowanych przez żonę w swoim organizmie, kiedy jest możliwość poczęcia, a w których dniach nie jest ono możliwe. Tę wiedzę bardzo solidnie opartą na najnowszej nauce podają w formie przystępnej i łatwo przyswajalnej nowoczesne metody naturalne planowania rodziny (tzw. NPR). Przeciwnicy tych metod uparcie nazywają je „kalendarzykiem małżeńskim”, nawiązując do metody Ogino-Knausa, rzeczywiście mało doskonałej, opracowanej w latach trzydziestych XX wieku. (…)
Więcej przeczytasz w najnowszym numerze kwartalnika PASTORES 91 (2) Wiosna 2021.