Czy w naszej kulturze, tak bardzo skoncentrowanej na doczesności, widoczne jest jeszcze jakieś dążenie do świata przyszłego, idealnego? Zderzenie z sytuacją pandemii i całym związanym z nią dyskomfortem zburzyło nieco współczesną iluzję, jakobyśmy już teraz żyli w raju na ziemi. Może to stać się bodźcem do poszukiwania raju prawdziwego, który już jakoś jest obecny pośród nas, ale jeszcze w nim całkowicie nie jesteśmy.


Losy owej idei w europejskiej kulturze przedstawił w monumentalnym dziele Historia raju Jean Delumeau, który następnie swoje opasłe tomy streścił w jednej książce. Ją właśnie otrzymujemy teraz w polskim przekładzie. Autor, znany choćby dzięki książce Strach w cywilizacji Zachodu, jawi się jako niezwykle wnikliwy historyk idei. Publikacja stanowi nie tylko pogłębione studium naukowe, ale jednocześnie jest pełna dynamiki, co sprawia, że czyta się ją niemal jak kryminał. Delumeau prowadzi nas przez myśl Ojców Kościoła, teologów i reformatorów, którzy w ciągu wieków spodziewali się, zapowiadali, a nawet – we własnej opinii – inicjowali powstanie raju na ziemi. W świetle nadziei milenarystycznych sensu nabierają wszelkie ruchy utopijne, także te zeświecczone, jak socjalizm. Książka pomaga uchwycić ciągłość pomiędzy chrześcijańskim entuzjazmem eschatologicznym a komunizmem, ideami założycieli Stanów Zjednoczonych, a nawet powieściami science fiction. Pozwala też dostrzec przejście pomiędzy szukaniem materialnego raju, czy to na ziemi, czy ponad nią, a szukaniem raju jako duchowego stanu człowieka zbawionego. Delumeau analizuje, jak zmieniało się rozumienie tej kwestii w ciągu wieków, odwołując się do myśli filozofów, dokumentów Kościoła, odkryć naukowych, literatury, malarstwa, polityki i życia społecznego. Wielką zaletą książki jest ogromne bogactwo erudycyjne, które jednocześnie w żaden sposób nie utrudnia lektury i nie czyni jej nużącą. W poszukiwaniu raju to prawdziwa kopalnia wiedzy, dzięki której wiele wątków historycznych zaczyna układać się w jedną całość. Po raz kolejny można przekonać się, jak bardzo chrześcijaństwo ukształtowało całą zachodnią kulturę, począwszy od sztuki, a skończywszy na modelach życia społeczno-ekonomicznego. A czy książka, choć nie jest, jak mogłoby się komuś wydawać, dziełem z zakresu duchowości, przysłuży się także duszpasterzom w ich pracy? Jak najbardziej, bo rozmaite przykłady historycznych epizodów, dzieł sztuki czy ciekawych postaci aż się proszą o przytoczenie w trakcie homilii. Ostatecznie Delumeau pozostawia w wierzącym czytelniku dwa pragnienia. Po pierwsze, aby wejść w życie wieczne z Bogiem i na wieki Go uwielbiać w gronie zbawionych, wśród których spotkamy także naszych najbliższych. Po drugie, aby już tu na ziemi budować świat jak najpiękniejszy i najdoskonalszy, pamiętając jednak, że ziemskiego raju nigdy nie będzie. Jesteśmy tu tylko w drodze, a wielkie pomniki kultury chrześcijańskiej wskazują nam kierunek i nie pozwalają zatrzymywać się na tym, co tu i teraz.

mw

Pastores poleca