Nie ulega wątpliwości, że wiek XX był dla teologii katolickiej bardzo owocny, nawet jeśli niektóre z jego owoców uznamy za nieco podgniłe. To w ubiegłym stuleciu żyli i pisali tacy wybitni autorzy, jak Henri de Lubac, Hans Urs von Balthasar, Karl Rahner, i szereg innych znaczących teologów systematycznych. Wielu z nich miało realny i znaczący wpływ na Kościół, choćby biorąc czynny udział w przygotowaniu tekstów Soboru Watykańskiego II. Jednym z tych myślicieli był także francuski dominikanin, Yves Congar, którego niemało tekstów ukazało się już w języku polskim.
Od polskich dominikanów dostaliśmy opasły tom ich współbrata znad Loary, a dzieło poświęcone jest zagadnieniu tradycji. Nie trzeba nikogo przekonywać, że tytułowe pojęcie ma dla myśli katolickiej znaczenie kluczowe, a istotne jest także dla dialogu ekumenicznego, jakże bliskiego autorowi. Congar pokazuje dzieje rozumienia terminu „tradycja” w teologii, zaczynając od Biblii, przechodząc skrupulatnie przez pisma Ojców, dalej scholastyków, zanurzając się w XVI-wieczny spór z reformacją i wreszcie lądując w czasach najnowszych. Ten pouczający przegląd dziejów rozumienia tradycji jest niezwykle rzetelnie udokumentowany źródłowo i pełen tak olśniewającej erudycji, że czytelnika przejmuje szczery podziw. Tym samym jednak – co trzeba zaznaczyć – jest to studium fachowe, które może sprawiać trudności osobom niezaprzyjaźnionym z teologią akademicką. Lekturę ułatwia natomiast forma wydania, cechująca się estetycznym ascetyzmem. Najważniejsza jest jednak, oczywiście, treść dzieła. Dynamiczna wizja rozwoju rozumienia tradycji, jaką przedstawia Congar, była szczególnie istotna w czasach przed Soborem, gdy kluczowe znaczenie miało właśnie argumentowanie z tradycji, rozumianej jako pewien stały depozyt. Ktoś mógłby natomiast pomyśleć, że akademickie rozważania nad kwestią tradycji, i to jeszcze sprzed 60 lat, nie mają żadnego odniesienia do aktualnych problemów duszpasterskich. Jest jednak zgoła inaczej. Czy wstrząsy, spory i debaty, które toczą się dziś w Kościele, nie są ostatecznie sporami o to, jak rozumieć i przeżywać tradycję? Czy nie o to często ludzie pytają duszpasterzy: Co w naszej wierze może się zmieniać, a co trzeba zachować? Wiele zależy od tego, co będziemy rozumieć przez trwałą Tradycję Kościoła, a co przez uwarunkowane kulturowo tradycje w liczbie mnogiej. By zrozumieć dobrze choćby obecny pontyfikat i toczące się wokół niego dyskusje, musimy dobrze poukładać relacje pomiędzy Pismem, Tradycją a nauczaniem Kościoła, w tym nauczaniem papieskim. Możemy się nad tym wszystkim zastanowić razem z o. Congarem.
mw