Wielu teologów XX wieku zwracało uwagę na poważny problem w postaci faktycznego monofizytyzmu członków współczesnego Kościoła. Choć deklarujemy, że Jezus jest Bogiem i człowiekiem, preferujemy ten pierwszy człon, spychając ludzką naturę Chrystusa na dalszy plan.
W naszej duchowości często Jezus jawi się jako Bóg przechadzający się po świecie w ludzkim ciele, a nie jako Bóg naprawdę wcielony, a więc także jako stuprocentowy człowiek. Tymczasem prowadzone dziś badania egzegetyczne i historyczne dotyczące życia Jezusa pokazują cały bogaty koloryt Jego człowieczeństwa. Potencjał tych badań nie jest jednak jeszcze w dużej mierze wykorzystywany przez teologię. Właśnie dlatego z dużą radością odnotować trzeba pojawienie się książki Lucianiego, który konstruuje obraz Chrystusa właśnie w oparciu o konkretne wymiary Jego człowieczeństwa z uwzględnieniem historycznej sytuacji judaizmu i Izraela w I wieku naszej ery. Propozycja wenezuelskiego teologa jest tym bardziej interesująca, że polski czytelnik otrzymuje wraz z nią dostęp do teologicznej myśli latynoamerykańskiej, przez co może uchwycić nieco więcej z intelektualnego klimatu, który za sprawą obecnego papieża stał się niejako klimatem całego Kościoła. Jaki jest Jezus, do którego powinniśmy – według autora – powrócić? Przede wszystkim jest człowiekiem z krwi i kości, mającym swoją duchową drogę, przeżywającym trudności i rozterki, ale zawsze wiernym Ojcu i misji wprowadzania królowania Boga. Dla Jezusa z Nazaretu – jak przekonuje Luciani – nie były tak bardzo istotne religijne czy polityczne instytucje, ale raczej relacje z Bogiem jako Ojcem i ludźmi jako braćmi. Więzy braterstwa i solidarności, które Jezus zaprowadzał i pielęgnował, były zaczątkiem królestwa Bożego, a więc sprawy, na której Mistrzowi z Nazaretu najbardziej zależało. Jezus był także Mesjaszem, ale w zupełnie inny sposób, niż spodziewali się tego Żydzi, łącznie z samymi apostołami. To, że Jezus nie wpisywał się w ówczesne wyobrażenia mesjańskie, jest tezą dość popularną, ale Luciani uzasadnia ją szczegółowo, przeciwstawiając mesjanizm Dawidowy i teologię Syjonu mesjanizmowi nazaretańskiemu Jezusa. Podstawowa cecha wyróżniająca Jezusa jako Mesjasza to wyrzeczenie się przemocy i władzy politycznej. W miejsce zaprowadzania porządku siłą czy zbrojnej walki o wolność Nazaretańczyk proponuje miłość również wobec nieprzyjaciół. Zamiast religijności opartej na rytuale czy przepisach prawnych Chrystus zaprasza do wiary realizującej się przez międzyludzką solidarność. Nie ulega wątpliwości, że warto razem z Lucianim przyjrzeć się człowieczeństwu Jezusa, Jego dążeniom, relacjom, działaniom, postawom i celom, by następnie próbować żyć tak jak On. Czy jednak zechcemy porzucić swoje wygodne nawyki, zwyczaje, mniej lub bardziej pobożne poglądy i po prostu wrócić do Jezusa z Nazaretu?
mw