[…] To ważne, żeby być z Jezusem w Jego słabości. On odsłania swoje serce, wrażliwe, podatne na zranienie, osamotnienie, odrzucenie. On nie jest super-człowiekiem, za jakiego czasem Go uważamy.


Owszem – myślimy – my w życiu takiej męki byśmy nie podjęli, ale On? Przecież jest Bogiem. Zapominamy o człowieczeństwie Boga. Z Bogiem silnym łatwo być, a z Bogiem słabym? Tak naprawdę słaby Bóg to skandal. Dlatego męka Jezusa jest skandalem – kamieniem, o  który można się potknąć. I  to potknąć, będąc prezbiterem, będąc pasterzem towarzyszącym wiernym, do których jesteśmy posłani. Czy jako księża przyjmujemy naszą słabość, osamotnienie, opuszczenie? Czy nie uciekamy od tego w aktywizm, wygodę, mnogość powierzchownych relacji, a czasem nawet w  alkohol czy inne uzależnienia (zapychacze dziur w sercu)? […]

Pastores poleca