[…] Realny wzrost i dojrzewanie dokonuje się nie na kolejnych kursach i warsztatach prowadzonych przez „znawców” tematu, którym nieraz własne życie „wymknęło się” spod kontroli. Wzrost duchowy dokonuje się przez obcowanie z Chrystusem w adoracji, przez przyswajanie sobie Jego miłości, uczenie się pokory i służby w codzienności.
To nie szybkie pragnienie sukcesu, ale szara codzienność uczą składania daru z siebie, jak uczynił to Zbawiciel. Natura zdolna jest do otwarcia się na łaskę, a łaska może góry przenosić. Jeśli mamy w innych budzić pragnienie nieba i świętości, to najpierw w sobie powinniśmy obudzić świadomość, jak wielkim darem jest wiara, kapłaństwo i miłość Chrystusa w Eucharystii. Daj nam, o Jezu, wewnętrzne przekonanie, że miękkie szaty są nie dla nas...