W trakcie Wigilii Paschalnej Kościół, wspominając zmartwychwstanie Chrystusa, uroczyście celebruje Liturgię Światła. Do pogrążonego w mroku kościoła celebrans wnosi światło poświęconego paschału, którym rozświetla ciemności świątyni i rozdziela je pośród uczestników liturgii. Ciemności kościoła są obrazem ciemności świata, który pomimo wielkich osiągnięć naukowych i technologicznych nadal uwikłany jest w grzech i śmierć. Ten mrok, który w codzienności przesłania nam Boga i ludzi, potrafi rozjaśnić tylko sam Chrystus – wschodzące Słońce, które nie zna zmierzchu. Za św. Maksymem, biskupem Turynu, powtarzamy: „Światło Chrystusa jest dniem, który nie zna nocy, dniem bez końca. (...) gdy pojawia się światło Chrystusa, znikają mroki szatana i nie nastają ciemności grzechu, bo przed blaskiem tego światła pierzcha dawny mrok i żadne przestępstwo nie może się tam wcisnąć ukradkiem”. Zachwycony tą światłością Chrystusa, św. Maksym woła dalej: „Bracia, trzeba, abyśmy wszyscy radowali się w tym świętym dniu. Niech świadomość grzechów nikogo nie wyłącza od wspólnej radości, niech ciężar win nikogo nie odwołuje od publicznych modłów! Bo nawet i grzesznik nie powinien w takim dniu wątpić o przebaczeniu. Zaiste, jak wielkie to wyróżnienie! Jeśli bowiem łotr zasłużył na raj, to czyż chrześcijanin miałby nie otrzymać przebaczenia?”. (...)