(…) Słowa Jezusa: „Usiłujcie wejść przez ciasne drzwi; gdyż wielu, powiadam wam, będzie chciało wejść, a nie zdołają” (Łk 13,24) wypełniają się w życiu Pawła: „Wszystko zaś czynię dla Ewangelii, by mieć w niej swój udział. Czyż nie wiecie, że gdy zawodnicy biegną na stadionie, wszyscy wprawdzie biegną, lecz jeden tylko otrzymuje nagrodę? Przeto tak biegnijcie, abyście ją otrzymali. Każdy, kto staje do zapasów, wszystkiego sobie odmawia; oni, aby zdobyć przemijającą nagrodę, my zaś – nieprzemijającą. Ja przeto biegnę nie jakby na oślep; walczę nie tak, jakby zadając ciosy w próżnię – lecz poskramiam moje ciało i biorę je w niewolę, abym innym głosząc naukę, sam przypadkiem nie został uznany za niezdatnego” (1 Kor 9,23-27). Wzywając do zmagania, sam pierwszy je podejmuje. W podobnym duchu zwraca się do Tymoteusza: „Walcz w dobrych zawodach o wiarę, zdobywaj życie wieczne (...). Nakazuję w obliczu Boga, który ożywia wszystko, i Chrystusa Jezusa – Tego, który złożył dobre wyznanie za Poncjusza Piłata – ażebyś zachował przykazanie nieskalane, bez zarzutu, aż do objawienia się naszego Pana, Jezusa Chrystusa” (1 Tm 6,12-14). Słowa te są echem chrześcijańskiej inicjacji i wprost oddają sens dialogu katechumena z biskupem, w czasie obrzędów przyjęcia: „O co prosisz Kościół? – O wiarę! Co daje ci wiara? – Życie wieczne!”. Walkę o wzrost wiary kończy dopiero ludzka śmierć. (…)