Jeden z najwybitniejszych współczesnych teologów prawosławnych, zmarły w 2009 roku, przedstawia myśli największych świadków niepodzielonego Kościoła. W kolejnym tomie swojego opracowania podaje i komentuje ich wypowiedzi na temat Kościoła jako miejsca odrodzenia człowieka oraz szeroko omawia kwestię walki duchowej. Clément przypomina, że grzech jest formą egocentryzmu i niewoli. Oczyszczenie zaś dokonuje się dzięki ascezie, będącej odpowiedzią miłości, jaką daje Bogu człowiek. I tak na przykład post jest nie tylko odmówieniem sobie pokarmów czy przyjemności, ale również radykalną zmianą naszej relacji z Bogiem. We właściwie przeżywanym poście w centrum staje Bóg, nie nasze ego. Zmienia się także patrzenie na świat, wobec którego nabieramy większego szacunku i dystansu. „Post napełnia ciało radością, przygotowuje je do zmartwychwstania, czyni dostępnym dla uzdrawiającej łaski. Więcej nawet, post nadaje duszy przejrzystość, czyni ją chętną uczenia się Mądrości i słuchania Słowa.” Ponadto uczy modlitwy. Clément zauważa, iż Ojcowie są również świadomi, że – niewłaściwie przeprowadzony – może uczynić człowieka niegodziwym lub rozwinąć faryzejskie sumienie. „Po co – pyta abba Antoni – odmawiać sobie pokarmów i spędzać czas na kłótniach? (...) Po co uświęcać brzuch postem, a usta kalać kłamstwem?”. Człowiek przybliżający się do Boga oddaje Mu siebie świadomie i w wolności, bez ograniczeń, co łączy się z wyrzeczeniem, bólem, wysiłkiem. Nie chodzi jednak o cierpiętnictwo, przecież krzyż nie może być widziany inaczej niż w kontekście Paschy, a to znaczy, że czy mówimy o boleści, czy o zwycięstwie krzyża, zawsze mówimy o miłości. „Dla przystępujących do Boga początki są pełne walki i strasznego trudu, ale potem przychodzi radość niewypowiedziana” (św. Synkletyka). Autor przypomina także inną myśl wielu Ojców, streszczając ją w słowach: „Kluczem do rozwoju duchowego jest ewangeliczna miłość do wrogów”. To właśnie miłość do drugiego człowieka, nie zawsze wszakże przez nas lubianego, jest papierkiem lakmusowym naszych wysiłków ascetycznych i ćwiczeń w cnocie. Mistrzowie początków mistyki chrześcijańskiej i O. Clément pomagają nie zgubić się na drodze do przyobleczenia się w Bożą światłość, co nie jest niemożliwe, choć okazuje się wcale nie takie proste. Na tej drodze człowiek jednak nie jest sam – podtrzymuje go Chrystus, a oczyszcza ogień Ducha Świętego.

ank

Pastores poleca