W czerwcu 1999 roku podczas pielgrzymki do ojczyzny Jan Paweł II wyniósł na ołtarze pierwszą grupę polskich męczenników II wojny światowej. W tym gronie znaleźli się wychowankowie salezjańskiego oratorium z Poznania z ul. Wronieckiej. Są popularnie nazywani "Poznańską Piątką". Za działalność w konspiracji zostali przez Niemców aresztowani we wrześniu 1940 roku, więzieni w Poznaniu (m.in. w Forcie VII), we Wronkach, Berlinie, Zwickau. Ostatecznie, skazani przez okupantów na śmierć, znaleźli się w Dreźnie, gdzie w więzieniu na Münchener Platz zgilotynowano ich 24 sierpnia 1942 roku. W chwili śmierci Edward Klinik i Czesław Jóźwiak - najstarsi - mieli ukończone 23 lata, Edward Kaźmierski 22 lata, Franciszek Kęsy 21 lat, a najmłodszy - Jarogniew Wojciechowski - 19 lat. W ubiegłym roku przypadła 70. rocznica ich męczeńskiej śmierci. Stała się ona okazją, by jeszcze raz przywołać świadectwo ich życia.
Środowisko rodzinne
Błogosławieni urodzili się w różnych miejscach kraju, dwóch z nich przyszło na świat w Niemczech, zaś miejscem ich wzrastania ku dorosłości stała się stolica Wielkopolski - Poznań. Wszyscy pochodzili z wierzących, wielodzietnych rodzin, których nie oszczędzały trudne doświadczenia. W rodzinie Kaźmierskich z powodu przedwczesnej śmierci głowy rodziny - ojca, Wincentego - ciężar utrzymania rodziny spadł na matkę i najstarsze dzieci. Edward więc już od najmłodszych lat musiał pracować, aby wspomóc utrzymanie domu. Rodzina dodatkowo przeżyła tragedię śmierci w dziecięcym wieku dwóch córek, trzecia, Urszula, była niepełnosprawna ruchowo. Jarogniew Wojciechowski miał tylko siostrę i borykał się z alkoholizmem ojca, który w końcu opuścił rodzinę, sprowadzając na nią trudności materialne. Chłopak bardzo to przeżywał. Z powodu niedostatków w rodzinnym budżecie musiał przerwać naukę w gimnazjum, zapisał się do szkoły kupiectwa i podjął pracę. Rodziny pełne i stabilne mieli natomiast Czesław Jóźwiak, Edward Klinik i Franciszek Kęsy. (...)
JAROSŁAW WĄSOWICZ SDB