Drodzy Czytelnicy!
Do wyboru tematu kolejnego numeru kwartalnika sprowokowała nas nieco medialna dyskusja o autorytecie Kościoła, także konkretnych pasterzy albo świeckich. Nie tylko opinie, ale również poszczególne słowa kształtują świadomość słuchaczy lub czytelników. Część medialnych akcji jest zwyczajną prowokacją. Tak czy inaczej wobec niektórych debat nie można przejść obojętnie. Czym zatem jest autorytet i jakie powinien zająć miejsce zwłaszcza w życiu seminarzystów i pasterzy?
1. "Nie" dla autorytetów. Zdaniem niektórych myślicieli współcześnie, jak nigdy dotąd, jest negowany autorytet, a nawet sama idea autorytetu. Do takiego stanu nie doprowadziła jakaś tajemna siła. Genezy należy dopatrywać się w konkretnych czynnikach, które kształtują społeczeństwo i kulturę. Dziś dużo szybciej zdobywa się wiedzę, co sprawia łatwe usamodzielnienie się wielu osób; bardziej stawia się na rozwój jednostki niż wspólnoty; nagłaśnia się kompromitację niektórych jednostkowych autorytetów, a także różnego rodzaju władz, świeckich i kościelnych; nie można też nie dostrzegać wielkiej swobody wystąpień anarchistycznych (ks. D. Oko). Trzeba także przyznać, że wśród ludzi Kościoła nie brakuje takich, którzy przegrywają z pokusą ważności, narcyzmu czy władzy. Autorytet upada, gdy w cień odsuwany jest świadek Słowa (K. Wons SDS, ks. bp W. Śmigiel).
2. "Tak" dla autorytetów. Upadek autorytetów lub ich kwestionowanie nie oznacza, iż tęsknota za autorytetem powinna być stłumiona. Trzeba ją jednak urealnić, aby nie przerodziła się w nostalgię za przeszłością. Z teologicznego punktu widzenia tęsknota ta została wpisana w strukturę stworzonego, a potem odkupionego człowieka. Niezbywalna jest prawda o autorytecie, którym jest Bóg. To nic, że słowniki biblijne tego terminu nie omawiają i ważne dokumenty Kościoła rzadko nim się posługują. Boży Duch, który daje umiejętność rozeznawania, nie tylko wskazuje na potrzebę autorytetu, czyli uznania zależności od Boga (ks. W. Nowacki), ale także uzdalnia do rozpoznania w Nim Ojca. Tego miejsca nie może zastąpić nawet najświętszy człowiek (s. B. Zarzycka ZSAPU). Uznać Boski autorytet to inaczej przyjąć zaproszenie do udziału w Jego władzy i miłości (W. Giertych OP, ks. bp W. Polak). Wyróżnikiem tego uczestnictwa jest posługa jednania i miłość do nieprzyjaciół (ks. bp G. Ryś), jak również wiele czasami kosztująca wierność Ewangelii (G. Górny).
3. Ku Autorytetowi autorytetów. Analiza życiorysów wielu świętych pozwala stwierdzić, że także oni mieli za sobą niekiedy etapy kwestionowania autorytetów, a sami za życia nie zawsze nimi byli. Wypada jednak przyznać, że ich egzystencja była ukierunkowana na wzrastanie w tym jedynym Autorytecie (J. Zawadka MIC, M. Lasota). Rozmowa redakcyjna wykazała, że żyjemy w czasach zaniku czy zakwestionowania autorytetów, ale również odnowionego spojrzenia na kwestię autorytetu. Widać to chociażby w ożywieniu słuchania słowa Bożego i nowym zapale zwiastowania Ewangelii (H. Świrska, ks. A. J. Figueiredo). Drogę Paschy z Chrystusem, który był kuszony (ks. J. Szcześniak) i został zabity na krzyżu (A. Jerominek MIC), wieńczy nadzieja zmartwychwstania dla każdego ochrzczonego. O doświadczeniu tej mocy piszą autorzy działu świadectw.
Kazimierz Pek MIC