Kościół jest Ciałem Chrystusa, nie tylko mistycznym, ale także mającym widzialną strukturę, więc z natury rzeczy jego władza cieszy się autorytetem wiary. "W osobach biskupów (...), których pomocnikami są prezbiterzy, obecny jest wśród wiernych Pan Jezus Chrystus, Najwyższy Kapłan" (KK, 21). Ta obecność jest obiektywna, wyrażająca się w tożsamości i misji, jaką biskupi i prezbiterzy mają na mocy święceń, a nie z ich osobistego charakteru. Chrystus jest Głową Kościoła i nim kieruje poprzez władzę hierarchiczną. Jako alter Christus, każdy kapłan jest obdarzony sakramentalnym charakterem, zaś sakramentom przypisuje się przyczynowość sprawczą, a nie tylko moralną. Oznacza to, że na mocy słowa i gestu jest w nich obiektywne udzielanie się Boga, niezależnie od prawości moralnej lub intensywności wiary sprawującego i niezależnie od wymiaru katechetycznego czy nawet artystycznego, który może sprawowaniu sakramentów towarzyszyć.
Wiemy, że tak jest, ponieważ Jezus modlił się do Ojca: "Jak Ty Mnie posłałeś na świat, tak i Ja ich na świat posłałem. A za nich Ja poświęcam w ofierze samego siebie, aby i oni byli uświęceni w prawdzie" (J 17,18). Ostateczny i całkowity dar z siebie Jezusa, złożony w misterium paschalnym, ma swoje przedłużenie w sakramentalności Kościoła, czyli przez posługę biskupów i prezbiterów Jezus ciągle się nam daje. Jego modlitwa ogarnia nie tylko apostołów, ale także tych, "którzy dzięki ich słowu będą [w Niego] wierzyć" (J 17,20). Jezus powołał "tych, których sam chciał" (Mk 3,13), i ustanowił ciągle istniejące i odnawiane kolegium apostołów. Posługa uświęcania, nauczania i rządzenia biskupów wynika z tego, iż spełniają ją oni nie w swoim imieniu czy w imieniu papieża albo konferencji episkopatu, ale in persona Christi. Otrzymali do tego Jego łaskę, a także depozyt wiary, który mają w swoim nauczaniu przekazywać, licząc na to, że Pocieszyciel, Duch Święty, którego Ojciec posłał w imieniu Chrystusa, wszystkiego ich nauczy i przypomni im wszystko, co On powiedział (J 14,26). Nauczanie w Kościele jest z gruntu misteryjne, co nie oznacza, że jest ono ukrytą wiedzą zastrzeżoną dla wtajemniczonych. Jest publiczne, ale nie cechuje się oczywistością dającą się wychwycić gołym rozumem. Podprowadza dalej, ku większej od siebie tajemnicy, i łączy się z wewnętrzną dynamiką życia nadprzyrodzonego. Nauczający w Kościele zawsze też będzie miał świadomość, że prawda, której naucza, go przerasta, ale w "bojaźni, i z wielkim drżeniem" będzie mógł wyznawać: "mowa moja i moje głoszenie nauki nie miały nic z uwodzących przekonywaniem słów mądrości, lecz były ukazywaniem ducha i mocy, aby wiara wasza opierała się nie na mądrości ludzkiej, lecz na mocy Bożej" (1 Kor 2,4-5). Również posługa rządzenia w Kościele uczestniczy we władzy Jezusa (Mt 28,18), co oznacza, że jest spełniana z Jego woli przez ludzi, którzy niekoniecznie cechują się wybitnymi naturalnymi kwalifikacjami. Mają oni jednak czuwać nad tym, by ich misję pasterską ożywiała od wewnątrz miłość do Jezusa. Mają się też zgadzać na to, że Inny opasze i poprowadzi ich, niekoniecznie tam, gdzie oni by tego chcieli (J 21,15-19). (...)
WOJCIECH GIERTYCH OP