"W Chrystusie Bóg jednał z sobą świat, nie poczytując ludziom ich grzechów, nam zaś przekazując słowo jednania" - pisze św. Paweł (2 Kor 5,19). Druga składowa tego zdania brzmi dosłownie: "umieszczając w nas słowo jednania". Nie chodzi więc o takie słowo, które Bóg jedynie wypowiada do nas; chodzi o słowo, które w nas umieszcza! Tak też Pawłowy tekst przetłumaczył św. Hieronim w Wulgacie: posuit in nobis verbum reconciliationis. "Słowo jednania" (gr. logos tes katallages). Aż trudno nie zapytać: jakie to słowo?! Warto by było znać to "słowo", złożone w nas przez Boga, zdolne neutralizować niezliczone podziały, których w bolesny sposób na co dzień doświadczamy: w świecie, w społeczeństwie, między narodami, w Kościele, w domu, w sąsiedztwie, w rodzinie - podziały zawinione i niezawinione, odziedziczone (trwające pokoleniami) i całkiem nowe, usuwalne i nieusuwalne. Które ze znanych nam słów kryje w sobie taką siłę/zdolność jednania? "Przepraszam"? "Wybaczam"? "Proszę o wybaczenie"? "Nie szkodzi"? "Zapomnijmy"? Chyba jednak żadne z nich... (...)
KS. BP GRZEGORZ RYŚ