Dla wielu tytuł ten może być zaskoczeniem. Kto w ten sposób myśli, patrzy, przeżywa liturgię? Czy ewangelizacja to nie wyjście na ulice, do ludzi, to nie świadectwa, organizowanie spotkań, zebrań, nawet wielkich zgrupowań, kilkugodzinnych czy kilku- lub kilkunastodniowych? Mówi się tam i głosi Chrystusa. Liturgia, jeśli jest przewidziana, stanowi jeden z wielu elementów, ale rzadko postrzega się ją jako środek, narzędzie, element ewangelizacji.
A tymczasem jest ona sercem ewangelizacji. Z niej płynie źródło wody żywej, zdolne przemienić pustynię serc ludzkich w pełen życia kwitnący ogród. Z niej, jak ze źródła światła, promieniuje światło oświecające mroki tego świata pogrążonego w ciemnościach.
Za przykładem Jezusa i chrześcijan pierwszych wieków
Ewangeliści często ukazują Jezusa głoszącego Dobrą Nowinę i uzdrawiającego podczas zgromadzeń liturgicznych w synagogach lub nauczającego w świątyni, dokąd przychodził modlić się wraz z innymi, jak każdy wierzący Żyd. Pierwsze wspólnoty chrześcijan uformowały się przez słuchanie słowa i łamanie chleba - przez gromadzenie się na Eucharystii.
Również, gdy przyjrzeć się życiu i nauczaniu choćby takich świętych pierwszych wieków jak Cyryl Jerozolimski, Bazyli z Cezarei, Ambroży z Mediolanu, Augustyn z Hippony, Marcin z Tours, Jan Chryzostom z Konstantynopola, widać, że ich uprzywilejowanym miejscem i czasem głoszenia Ewangelii była liturgia.
Ewangelizacyjna moc liturgii
Raczej się o tym nie myśli, a jeszcze mniej mówi, ale to z pewnością szczególna łaska ewangelizacyjna, kiedy wspólnota ludu Bożego gromadzi się z wiarą wokół ołtarza w imię Pana. Jakże mogłoby być inaczej, skoro liturgia jest tym szczególnym miejscem udzielania się Ojca, Syna i Ducha Świętego? Liturgia objawia Ojca w zgromadzeniu braci i sióstr Chrystusa Pana, objawia Syna, tworząc z zebranych Ciało Chrystusa, objawia Ducha, budując z wiernych, jak z żywych kamieni, świątynię, święte mieszkanie tegoż Ducha.
Nikt lepiej niż Bóg nie potrafi lepiej mówić o Bogu. A w liturgii głoszone i opiewane są przecież Jego słowa, Jego życie, Jego tajemnice. Liturgia, a szczególnie Eucharystia, jest więc rzeczywiście źródłem, centrum i szczytem wszelkiego życia Kościoła. To w niej muszą brać swój początek, z niej czerpać światło i siły dzień po dniu, i do niej prowadzić wszelkie pragnienia, pomysły, projekty ewangelizacyjne, jeśli mają przynosić trwały owoc, rozpalać ogień, który nie będzie słomianym ogniem, ale trwałym, karmionym każdego dnia spotkaniem z Bogiem, ukrytym "w gorejącym krzewie" świętej liturgii. (...)
S. JOANNA HERTLING