Patriotyzm bywa definiowany jako miłość do własnej ojczyzny i narodu. Jednak terminy "ojczyzna" i "miłość" pozostają w tej definicji otwarte, domagając się bliższego określenia. Pojęcie "ojczyzna" może oznaczać tak zwaną małą ojczyznę i rozciągać się aż po ojczyznę, która jest w niebie. Miłością zaś można nazywać egocentryzm (miłość samolubna), jak również krańcowo przeciwną w stosunku do niego miłość wydającą siebie bezinteresownie, uzyskującą swoje apogeum w miłości Bożej (zob. Rz 5,5-8, por. DCE, 10 i 12). Gdy jesteśmy świadomi niedoskonałości definicji patriotyzmu ze względu na szeroki zakres znaczenia terminów "ojczyzna" i "miłość", zdajemy sobie sprawę z trudności w okre­śleniu patriotycznej postawy Jezusa.
Jezus to Wcielone Słowo Boga. Wcielenie jest wydarzeniem o wymiarze uniwersalnym, a nawet kosmicznym, choć jednocześnie bardzo konkretnym. Zrealizowało się ono w określonych warunkach lokalnych i oko­licznościach czasowych.
Słowo, stając się ciałem, spełniło kryteria bytu należącego do kategorii tego świata. Wcielenie nie mogło być nieokreślone. Ze swej natury musiało zmierzać do ukonkretnienia się przez wejście w ograniczenie.
W  tym  akcie  wcielenia  Słowa  Bożego  urzeczywistniła  się  i  objawiła w spo­sób najbardziej oczywisty prawda, że Słowo stało się faktem i wydarzeniem historycznym, dającym się ująć w kategoriach empirycznych (zob. J 1,1-3).

Elementy ziemskiego rodowodu Jezusa

Mówiąc o patriotyzmie Jezusa, trzeba nawiązać do Jego ziemskich korzeni. Przyjrzymy się zatem najpierw wybranym postaciom, a następnie niektórym wydarzeniom przygotowującym obecność Jezusa w historii świata.

Praprzodkowie
Warto zwrócić szczególną uwagę na dwie postacie, w których ród Jezus się wpisuje, mianowicie na Abrahama i Dawida. Jezus jest przedstawiany jako "syn Abrahama" (por. Mt 1,1) oraz jako pochodzący "według ciała z rodu Dawida" (Rz 1,3). Abraham był tym protoplastą, który czekał na dzień Jezusa (zob. J 8,56). Dawid zaś to król, któremu udało się stworzyć zarys idealnego Izraela; nie udało mu się jednak zbudować w tym królestwie domu Boga - świątyni. W tym kontekście otrzymał obietnicę, że to jego potomek zbuduje Bogu dom, co nie oznaczało tylko świątyni, ale ród, królestwo, nowe zgromadzenie (zob. 2 Sm 7,14).
W Księdze Rodzaju czytamy słowa skierowane do Abrama: "Wyjdź z twojej ziemi (eretz), z twojego rodzinnego dziedzictwa (moledet), z domu twego ojca (bejt abika), do kraju (eretz), który ci ukażę" (por. Rdz 12,1). Tak rozpoczyna się historia zbawienia, którą Bóg podejmuje z człowiekiem po grzechu, czyli po wypędzeniu z raju. Podstawowy schemat tego powołania Abrahama ma dwa zasadnicze człony: pierwszy - "wyjdź z two­jej ziemi" i drugi - [idź] "do kraju, który ci ukażę". W obydwu przy­padkach w tekście hebrajskim występuje ten sam termin eretz, który zależnie od kontekstu tłumaczymy jako "ziemia" lub "kraj". Zostaje tym samym zarysowany problem jakby dwóch ojczyzn. Pierwsza to kraj wyjścia, który jest domem rodzinnym w sensie wszystkich relacji powstających przez zrodzenie (moledet od rdzenia jld, czyli rodzić, wskazuje na zrodzonych w tym samym domu, w tym samym rodzie); domem ojca, czyli ojcowizną, w ramach której istniało podstawowe odniesienie do głowy rodu. Druga ojczyzna to ziemia jeszcze nieokreślona i niesprecyzo­wa­na, będąca jedynie przedmiotem obietnicy danej od Boga. Jest to kraj, który (w odpowiednim czasie) zostanie ukazany przez Boga powołującego (wywołującego z dotychczasowego kraju).
Relację do przedmiotu obietnicy wyraża czasownik ra’ah, którego podstawowym znaczeniem jest "widzieć". Podmiotem tego czasownika w rozważanym przypadku jest Bóg. Użyta przez autora Księgi Rodzaju forma tego czasownika (Hifil - aspekt sprawczy) wyraża myśl: "Sprawię, że ty go zobaczysz". Sformułowanie to ma jakby dwa podmioty. Bóg jest sprawcą tego działania, a człowiek jego aktywnym odbiorcą. Całe to wyrażenie to określenie docelowe, czyli przedstawienie perspektywy wyznaczonej przez Boga. Nie jest ona statyczna, lecz ma w sobie własną dynamikę, która odnosi człowieka do Boga, a relatywizuje umiejscowienie człowieka, a więc jego pochodzenie, jego dom rodzinny itp. Na pierwszym planie jest związanie się z Bogiem - Osobą, która ostatecznie okaże się Ojcem, a nie przynależność do miejsca, w którym człowiek żyje. Tak więc patriotyzm - jako wyraża­jący związek z pochodzeniem, który tutaj się zarysowuje - to odniesienie nie o charakterze lokalnym, lecz przede wszystkim osobowym i relacyjnym, wskazującym na źródło życia, ojcostwo. (...)

KS. BP ZBIGNIEW KIERNIKOWSKI

Pastores poleca