Wieczna lampka przy tabernakulum przypomina: Pan jest tutaj obecny. Taka czerwona lampka zapala się każdorazowo nad salą chorych jako wezwanie: potrzebuję cię. Jest to wezwanie samego Jezusa, obecnego w cierpiących. To jedno z pierwszych skojarzeń, jakie nasunęły mi się dawno temu, w czasie rekolekcji w Kaliszu około 1984 roku, kiedy dokonywałem wyboru drogi mojego powołania.
Z doświadczeniem choroby spotykałem się od dzieciństwa, głównie za przyczyną mojej mamy, będącej słabego zdrowia. Również przez nią poznałem szpitale.
Trudności, jakie pojawiły się na drodze realizacji powołania, utwierdziły mnie tylko, że był to właściwy wybór. Pierwszy kontakt z chorymi w charakterze pracownika miałem w Szpitalu Chirurgii Urazowej przy ul. Barskiej w Warszawie. Rozpocząłem tutaj pracę jako salowy. Tutaj Pan uczył mnie słuchać osoby chorej i trwać przy niej.