Drodzy Czytelnicy!

Któż z nas w swoim życiu nie doświadczył choćby raz tego, że zabrakło mu sił do wypełnienia konkretnych obowiązków... Ilu z nas nieustannie z tym się zmaga z racji przeciążenia, choroby czy starości... Pragniemy podjąć refleksję nad tym zagadnieniem od strony formacyjnej. Chodzi o to, w jaki sposób te i inne sytuacje prezbiterzy czy biskupi mają przeżywać, by uszlachetniały i uświęcały ich samych oraz ludzi, którym służą. Warto przy tym pamiętać, że moc „w słabości się doskonali” (2 Kor 12,8).


1. Podejmowany trud wydaje się bezsensowny zwłaszcza wtedy, gdy nie przynosi od razu oczekiwanych owoców. Trudził się sam Jezus, podobnie działał Apostoł Paweł; „zmęczenie i udręka są wpisane w program życia wszystkich wierzących” (ks. M. Warowny). Z kolei sytuacje kryzysowe, które ujawniają błędne wybory, postawy i różnorakie słabości człowieka, wyprowadzają go de facto z iluzji (K. Dyrek SJ) i wskazują prawdziwe źródło mocy. Ich skutkiem ubocznym „bywa dojrzałość i duchowy wzrost” (A. Marianowicz-Szczygieł). Dramatem jednak bywa rozdźwięk między zewnętrzną aktywnością duszpasterską a duchową nędzą własnego wnętrza (ks. A. Persidok). Dobre przeżycie urlopu sabatycznego, na którego użyteczność wskazuje się w Dyrektorium o posłudze i życiu prezbiterów a także w Ratio institutionis sacerdotalis pro Polonia, pozwala pasterzom lepiej poznać siebie, odnowić relację z Panem i odzyskać radość posługi (D. i O. Styczyńscy; bp J. Conley).

2. Brak sił prowadzi do zbawiennego wręcz doświadczenia, że nie jesteśmy samowystarczalni, lecz potrzebujemy innych (M. Majdan), nade wszystko jednak – mocy samego Pana (M. Zachara MIC). On nigdy nie zostawia nas samych, przeprowadza przez życiowe zawieruchy (ks. A. Kubiś), żeby oczyszczonych i bardziej pokornych posłać, jak Jonasza, na kolejną misję (ks. Ł. Plata). Daje nam też ludzi wspierających nas na drodze wiary (A. Petrowa-Wasilewicz). Gdyby nagle wycofali się oni ze swej służby, mogłoby dojść do całkowitego paraliżu życia Kościoła... (F. Ciardi OMI).

3. Siła Kościoła i tych, którzy w nim posługują, nie tkwi ani w idealnej strukturze, ani w zarządzaniu, ani w materialnym bogactwie, lecz w obecności i działaniu Boga (K. Wons SDS), w pasterzowaniu Jego mocą (ks. B. Migut), w odkrywaniu Jego miłości (ks. P. Mazurkiewicz). To właśnie ona daje siłę, żeby podejmować działania nowe, niestandardowe (rozmowa z bp. E. Dajczakiem), żeby zabiegać o najgłębsze dobro przyszłych pokoleń nawet za cenę niepewności jutra i cierpienia (rozmowa z E. Cibor). Miłość Jezusa wciąż odrzucana i nieodwzajemniana rodzi jednak ból (dk. J. Ogrodzki). Jeśli nawet głoszącym słowo przyjdzie ponieść śmierć z rąk tych, którzy odwołują się do przemocy, ostatecznie to właśnie oni, męczennicy, okazują się zwycięzcami (M. Jaworski OCD).

Rozpoczynamy w kwartalniku „Pastores” nowy etap we współpracy z nowym wydawcą. Ufamy, że w czasie wypracowywania w Polsce programu stałej formacji księży Pan zechce się nami posłużyć we wspieraniu formacji nie tylko prezbiterów, ale też osób zakonnych i świeckich. Potwierdzeniem tego dla nas będzie wzrastająca liczba czytelników i współtworzenie wraz z Wami środowiska „Pastores”.[1]

KS. MIROSŁAW CHOLEWA
redaktor naczelny


[1] W całym numerze stosujemy następujące skróty: EG – Franciszek, adhortacja Gaudete et exsultate; KKK – Katechizm Kościoła Katolickiego.

 

Pastores poleca