– Bądźcie autentycznymi kapłanami. Niech ten autentyzm wynika z waszego wnętrza, waszego serca, z waszej determinacji naśladowania Chrystusa – mówił abp Adam Szal do sześciu nowo wyświęconych księży neoprezbiterów, którym udzielił święceń kapłańskich. Uroczystość odbyła się w bazylice archikatedralnej w Przemyślu w wigilię Zesłania Ducha Świętego, w sobotę 18 maja.


Metropolita przemyski zauważył, że Pan Bóg nieustannie posyła kapłanów, których zadaniem jest głoszenie Ewangelii, sprawowanie sakramentów świętych i pomoc ludziom w drodze do zbawienia. Stwierdził, że zadania, które stoją nie tylko przed kapłanami, ale przed wszystkimi ochrzczonymi są duże i mogą wywoływać lęk i niepokój. Jednak Bóg zapewnia o swojej obecności i wsparciu.

– Przede wszystkim kapłan powinien być człowiekiem wiary według Serca Jezusowego, człowiekiem nadziei i miłości – mówił abp Szal, snując jednocześnie refleksję nad cechami, jakimi powinien odznaczać się dobry ksiądz.

Metropolita przemyski wskazywał, że świat potrzebuje bardziej świadków niż nauczycieli, o czym mówił niejednokrotnie papież św. Paweł VI. – Obok przepowiadania Słowa Bożego, głoszenia Ewangelii z wysokości ambony, czy w sali szkolnej, wszyscy mamy przekazywać Słowo Boże także świadectwem swojego życia – powiedział.

– Kapłan powinien być człowiekiem, który umie słuchać – najpierw Pana Boga, ale także drugiego człowieka, dzieląc z nim jego radości, smutki i problemy – dodał.

Kaznodzieja zaznaczył, że ksiądz nie może być „człowiekiem, który będzie gonił nerwowo za pieniądzem”, ale będzie szukał przede wszystkim woli Bożej. Zastrzegł też, że duchowni nie powinni łączyć się z żadnymi środowiskami, które mogą powodować odsunięcie się od Ewangelii pozostałej części społeczeństwa. Zachęcał, by nie poddawać się pesymizmowi, bo za kapłanem stoi Chrystus i „nawet w ciemnych dniach jego posługi to Chrystus przyniesie zwycięstwo”.

– Kapłan jutra ma być człowiekiem, który nie tyle pełni swój zawód, nie jest funkcjonariuszem kultu, ale realizuje swoje powołanie i czeka z pokorą na zwycięstwo Chrystusa i jego łaski – wskazywał abp Szal. – Kapłan jutra winien mieć optymizm życiowy i ufać, że tam gdzie nie dociera słowo Boże i sakramenty i nie jest przyjmowany Chrystus, trzeba cierpliwie czekać i świadczyć o Chrystusie – kontynuował.

Jak mówił metropolita przemyski, „zmieniają się czasy uwarunkowania społeczne i polityczne”, a Kościół ma działać w warunkach w jakich żyje człowiek.

– Kościół ma wszędzie tam, gdzie jest to tylko możliwe głosić ludziom prawdę o zbawieniu; formować sumienia, tworzyć wspólnoty wiary. Nieraz nasze posługiwanie jest żmudną pracą, która po jakimś czasie – znanym Panu Bogu – wyda owoce. Nam pozostaje to, aby nie żałować wysiłku i mieć cierpliwość w oczekiwaniu na te owoce. Trzeba umieć też szukać pomocy. U kogo? U Chrystusa – wskazywał.

Abp Szal zachęcał neoprezbiterów, by umieli znajdywać czas dla Chrystusa oraz dla drugiego człowieka. – Trudności wam najprawdopodobniej nie zabraknie. Za wami jest modlitwa Kościoła. O tę modlitwę proszę wszystkich. Wspierajcie kapłanów – powiedział.

– Bądźcie autentycznymi kapłanami – mówił na zakończenie homilii metropolita przemyski. – Niech ten autentyzm wynika z waszego wnętrza, waszego serca, z waszej determinacji naśladowania Chrystusa. Spełniajcie swoje obowiązki najlepiej jak potraficie, nie na swoją chwałę i dla zaspokojenia własnej ambicji, ale na chwałę Bożą – powiedział.

Msza św., podczas której udziela się święceń kapłańskich wyróżnia się szczególnymi obrzędami. Po odczytaniu Ewangelii kandydaci zostali imiennie przedstawieni biskupowi przez rektora seminarium ks. Konrada Dyrdę i wyrazili swoją gotowość do przyjęcia święceń. Po homilii nastąpił obrzęd święceń. Najpierw kandydaci do święceń włożyli swoje dłonie w dłonie biskupa, wyrażając w ten sposób ojcowską i synowską więź biskupa oraz jego prezbiterów. Okazują tym samym szacunek i posłuszeństwo biskupowi i jego następcom.

Następnie odśpiewana została litania do wszystkich świętych, podczas której kandydaci do diakonatu leżeli krzyżem, co jest znakiem zawierzenia i usilnej modlitwy. Najważniejszym momentem święceń było nałożenie rąk przez biskupa na ich głowy i odmówienie modlitwy konsekracyjnej. Następnie, ubrani już w kapłańskie szaty księża, podchodzili do arcybiskupa, który namaszczał ich ręce krzyżmem świętym oraz każdemu podał patenę z chlebem i kielich z winem i wodą, na których była sprawowana Eucharystia. Na zakończenie obrzędów, przełożeni seminarium przekazali nowo wyświęconym pocałunek pokoju.

Jutro neoprezbiterzy odprawią Msze św. prymicyjne w swoich parafiach, natomiast w czerwcu dostaną skierowania na wakacyjne posługi oraz na swoje pierwsze placówki duszpasterskie, które podejmą pod koniec sierpnia.


Źródło: https://www.ekai.pl/abp-szal-do-neoprezbiterow-badzcie-autentycznymi-kaplanami/
Fot. Karol Porwich/East News


Pastores poleca