Nazwa „pięćdziesiątnica” pochodzi od pięćdziesiątego dnia po zmartwychwstaniu Chrystusa. Dla Żydów był to pięćdziesiąty dzień po świętach Paschy – pamiątka przekazania Mojżeszowi dziesięciu przykazań. Bóg przed ważnymi wydarzeniami wysyła na ziemię znaki przygotowawcze. Na górze Synaj były grzmoty, błyskawice. W dniu Pięćdziesiątnicy pojawiły się wiatr i ogień. Na te znaki zwraca uwagę kard. Raniero Cantalamessa w komentarzu do Ewangelii na Uroczystość Zesłania Ducha Świętego, 28 maja.


Weźmijcie Ducha Świętego

Dlaczego Bóg posłużył się żywiołem wiatru dla pierwszego objawienia Ducha Świętego? Wiatr jest znakiem wstrząsającej siły i symbolem wolności. Nie można go uwięzić. Nawet energię elektryczną można uwięzić, choćby w baterii, ale nie da się uwięzić wiatru. Wiatr istnieje też w innej formie – to powietrze, którym oddychamy. To tchnienie, oddech, który wchodzi do naszego wnętrza i staje się czymś głęboko osobistym.

Czy uświadamiam sobie, że Duch Święty mieszka we mnie?

Pokój wam

Drugi widoczny znak dotyczy wzroku – to języki ognia. W Biblii ogień jest symbolem oczyszczenia. Cennych rzeczy, np. złota, nie da się umyć w wodzie, ale w ogniu. Woda czyści tylko powierzchnię, ogień wchodzi do wnętrza i oczyszcza od środka.

Czy uświadamiam sobie, że oczyszczenie od środka daje pokój?

Uradowali się uczniowie

Chrześcijaństwo nie powstało, aby straszyć ludzi karami, dawać zakazy i nakazy. Powstało z potrzeby i pragnienia Bożej miłości. Zesłanie Ducha Świętego jest rewolucją w Kościele, bo człowiek napełnił się Duchem wolności.

Zapragnijmy, aby Duch Święty przyszedł do nas!

Ale musimy Go zaprosić, sam – nieproszony, nie przyjdzie.


Źródło: https://www.ekai.pl/ewangelia-na-niedziele-dlaczego-zeslaniu-ducha-swietego-towarzyszyly-wiatr-i-ogien/
Fot. s. Amata J. Nowaszewska CSFN


Pastores poleca