„Mówmy, że to jest naprawdę czas naszego Boga; że On zwyciężył śmierć; że jest Bogiem z nami; że z nami idzie; że się nas nigdy nie wyrzekł” – prosił Prymas Polski abp Wojciech Polak podczas liturgii Wigilii Paschalnej w katedrze gnieźnieńskiej.


Bezradność i strach – metropolita gnieźnieński rozpoczął homilię od wskazania na kobiety, które z takimi właśnie uczuciami poszły o świcie do grobu Jezusa, a tam usłyszały pytanie: „Dlaczego szukacie żyjącego wśród umarłych? Nie ma Go tutaj: zmartwychwstał”. Wtedy przypomniały sobie, że Jezus to przecież zapowiedział, że im o tym mówił. To pozwoliło im zobaczyć wszystko co się wydarzyło w zupełnie nowym świetle.

„Nawet ludzie, którzy nie chcą zaprzątać sobie głowy myślą o Kościele, których serca są pełne wątpliwości, nawet oni dają się poruszyć orędziem radości” – przyznał za kard. Josephem Ratzingerem abp Polak dopowiadając, że tego przecież w swojej głębi pragnie każde ludzkie serce, o to wołają całe dzieje świata i człowieka, mimo wszystkich cierpień, łez, zmagań, zawodów, grzechów i niewierności – o Boga żywego.

„Tylko Bóg żywy i prawdziwy zdolny jest nas zbawić i ocalić” – podkreślił Prymas.

„Tylko Ten, który powstawszy z martwych już więcej nie umiera, nad którym śmierć nie ma już władzy, który umarł dla grzechu, a raczej dosłownie z naszym grzechem, tylko Takiemu możemy wierzyć, Takiego słuchać, w Takim pokładać nadzieję, z Takim łączyć nasze teraz i naszą przyszłość” – zaznaczył hierarcha dodając, że właśnie o tym przypominamy sobie w Noc Paschalną – że żyć będziemy.

Metropolita gnieźnieński zauważył dalej, że apostołowie, choć pamiętali o zapowiedzi Jezusa o zmartwychwstaniu, nie dali jednak wiary słowom kobiet. Dopiero gdy Zbawiciel przyszedł do nich, gdy pokazał im przebite ręce i bok, wtedy zobaczyli i uwierzyli.

„Czy te ostatnie lata, to, co przeżywamy, także dziś, nie jest zaprzeczeniem tej Bożej obecności?” – pytał Prymas cytując dalej Tomasza Krzyżaka, który w swoim przedświątecznym felietonie stwierdził, że „to już trzecie z rzędu święta, które są inne aniżeli te pięć czy dziesięć lat temu”.

„Wielkanoc 2020 była w absolutnej ciszy, zamknięte Kościoły, małe grona rodzinne. Rok temu prawie podobnie. Teraz zmartwychwstanie Chrystusa odbywa się w cieniu wojny. Chyba nie będzie nadużyciem stwierdzenie, że przez te doświadczenia Bóg chce nam coś powiedzieć. Co? Nie wiem (…) Być może chce zwrócić naszą uwagę na to, że po nocy przychodzi dzień, że życie ostatecznie pokonuje śmierć, dobro zwycięża zło. Może chce nas pobudzić do czynienia dobra – wszak i w pandemii, i teraz w czasie wojny jakoś obudziły się w nas pokłady dobra? To o tym mówmy – jako Kościół” – napisał Tomasz Krzyżak.

„Mówmy więc dziś o tym! – prosił abp Polak.

„Mówmy w te święta o tym. Mówmy, że to jest naprawdę czas naszego Boga, że On zwyciężył śmierć, że jest Bogiem z nami, że z nami idzie, że się nas nigdy nie wyrzekł, że my wszyscy, którzy otrzymaliśmy chrzest, jesteśmy zanurzeni w Jego śmierć, i że wraz z Nim już zmartwychwstaliśmy do życia, do prawdziwego życia, do życia, które nie skończy się dla nas grobem” – mówił dalej abp Wojciech Polak przekonując, że wtedy nie będziemy już trwać w lęku i strachu.

„Nie będziemy uciekać w marzenia i zajmować się czczą gadaniną. Nie będziemy – jak ostrzegał nas kiedyś papież Franciszek – trwać samemu w jakiś ciemnych pokojach serca. Ale słowem i życiem, a może najpierw życiem, a potem właśnie słowem głosić będziemy Jego i nasze zmartwychwstanie, nie czekając na to aż nas wywołają do odpowiedzi” – mówił na koniec Prymas Polski.


Źródło: https://www.ekai.pl/prymas-mowmy-ze-to-jest-naprawde-czas-naszego-boga/
Fot. prymaspolski.pl


Pastores poleca