Jesteśmy w dobrym towarzystwie, jeśli potrafimy odnieść tę starożytną opowieść do swego życia i jeśli jej przesłanie dotyczy także nas. Również w naszych czasach tekst ten czasami nas umacnia, a czasami zmusza do podjęcia zawartego w nim wyzwania. W ten sposób amerykańska religioznawczyni Kristin Swenson podsumowała rozważania na temat ewangelicznego przekazu o „Trzech Królach” w swej niewydanej jeszcze pracy ”Najbardziej osobliwa księga: nieodłączna odmienność Biblii” (A Most Peculiar Book: The Inherent Strangeness of the Bible).


Na jej podstawie publicystka tygodnika „Time” Olivia B. Waxman napisała obszerny esej o mędrcach ze Wschodu, którzy złożyli hołd Dzieciątku Jezusa. Wykorzystała do tego także wcześniejszy numer tegoż „Time”, poświęcony w całości „Tajemnicom Bożego Narodzenia” (Secrets of Nativity) z grudnia 2004 r.

Zarówno Swenson – badaczka religii ze stanowego Commonwealth University w Richmondzie (stan Virginia) – jak i Waxman przybliżają jeszcze raz teksty o Trzech Królach z 2. rozdziału Ewangelii św. Mateusza i wzmianki z Ewangelii św. Marka. Sięgają też do Księgi Izajasza, do której teksty te nawiązują, w duchu nauki ojców Kościoła: „Chcesz poznać Jezusa, biegnij do Izajasza”. Odwołują się ponadto do ówczesnej symboliki „złota, mirry i kadzidła” oraz do takich biblijnych wyrażeń jak „królowie”, „magowie” i „mędrcy”.

„Te luksusowe dary wskazują na to, że przybysze ze Wschodu byli bogaci i pełni władzy – to oczywiste. Są nazywani «magami». W języku greckim słowo to odnosiło się do niższej klasy kapłańskiej w Persji. Przybyli oni jednak także jako «mędrcy» i być może ich światopogląd można by dziś nazwać «naukowym». Z kolei szukanie inspiracji w ruchu gwiazd miało zapewne związek z ich religijnością” – uważa prof. Swenson.

Nasze wyobrażenia o Trzech Królach opierają się w dużej mierze na dziełach malarskich takich twórców jak Botticelli, Peter Paul Rubens i Hieronymus Bosch. Tak uważają m.in. historycy sztuki z Metropolitan Museum of Art w Nowym Jorku. Warto w tym kontekście zauważyć, że np. rozwijające się związki handlowe między Europą a Afryką pod koniec XV w. mogły znaleźć swoje odzwierciedlenie w fakcie, że jeden z malowanych tradycyjnie Mędrców był czarnoskóry.

Z kolei w kulturze amerykańskiej trwałe miejsce znalazła sobie kolęda „We Three Kings of Orient Are” (Jesteśmy Trzema Królami ze Wschodu), skomponowana w 1857 przez anglikańskiego duchownego Johna Henry’ego Hopkinsa Jr. z Pensylwanii. Dziś jest to jedna z najbardziej znanych amerykańskich kolęd.

Podsumowując swe rozważania na temat znaczenia naszego spotkania z biblijną opowieścią o Trzech Królach w 2021 r., Swenson napisała: „Jesteśmy w dobrym towarzystwie, jeśli potrafimy odnieść (ten przekaz) do naszego życia i jeśli cel tej starożytnej opowieści dotyczy także nas. Również w obecnym czasie tekst ten czasami nas umacnia, a czasami zmusza do podjęcia tkwiącego w nim wyzwania”.


Źródło: https://ekai.pl/czego-czlowiek-wspolczesny-moze-sie-nauczyc-od-trzech-kroli/
Fot. Dimitri Conejo Sanz / Cathopic

Pastores poleca