„Jezus zawsze modli się ze swoim ludem, zawsze modli się z nami. Nigdy nie modlimy się sami, zawsze modlimy się z Jezusem” – Ojciec Święty mówił o tym wczoraj na audiencji ogólnej. Po katechezach odnoszących się do modlitwy wielkich przyjaciół Boga w Starym Testamencie, Franciszek podjął temat modlitwy Jezusa.


Papież podkreślił, że na początku swojej publicznej działalności Jezus włączył się w modlitwę pokutną ludzi, którzy przyjmowali chrzest, gdyż uznawali się za grzeszników. Syn Boży stanął na czele wszystkich, którzy mieli świadomość grzechu, mieli poczucie utraty kontaktu z Bogiem, czuli się odrzuceni i niegodni, aby przekroczyć próg świątyni. Jezus stanął po stronie grzeszników, stał się solidarny z nimi. Nie chciał być Bogiem dalekim.

Ojciec Święty zwrócił uwagę, że podczas chrztu Jezusa, głos z nieba ogłosił: „Tyś jest mój Syn umiłowany, w Tobie mam upodobanie” (Łk 3, 22). Te słowa uświadamiają nam tajemnicę Jezusa, który odwiecznie przebywa z Ojcem; gdy modli się, z mocą przepowiada Dobrą Nowinę, gdy czyni cudowne znaki, jak również w godzinach męki i śmierci na Krzyżu. W dniu Pięćdziesiątnicy, dzięki łasce Ducha Świętego, modlitwa Jezusa stała się modlitwą wszystkich ochrzczonych. On sam wyjednał dla nas ten dar, i zachęca nas, byśmy modlili się tak, jak On się modlił.

Papież – modlitwa Jezusa staje się naszą modlitwą

„Dlatego też, jeśli podczas wieczornej modlitwy poczujemy się znużeni i puści, jeśli wydaje się nam, że życie było zupełnie bezużyteczne, to musimy w wówczas błagać, aby modlitwa Jezusa stała się także naszą. «Ja nie mogę modlić się dzisiaj, nie wiem co robić, nie czuję takiej potrzeby, czuje się niegodny, niegodna… W tym momencie niech Twoja modlitwa Jezu stanie się moją». I powierzmy się Jemu, aby modlił się za nas – podkreślił Papież. – On w tym momencie stoi przed Ojcem i modli się za nas, wstawia się za nami; ukazuje Ojcu nasze rany, w naszym imieniu. Zaufajmy temu, to wielka rzecz. Usłyszymy wówczas, jeśli zaufamy, usłyszymy wówczas głos z nieba, donioślejszy niż głos wydobywający się z naszej nędzy, usłyszymy ten głos szepczący słowa czułości: «Jesteś umiłowany przez Boga, jesteś synem, jesteś radością Ojca niebieskiego».“

Franciszek zwrócił uwagę, że to właśnie dla każdego z nas, rozbrzmiewa echem słowo Ojca: nawet gdybyśmy byli odrzuceni przez wszystkich, gdybyśmy byli grzesznikami najgorszego rodzaju. Jezus nie zstąpił do wód Jordanu dla siebie samego, ale dla nas wszystkich.

Papież – modlitwa jest dialogiem miłości z Ojcem

„Cały lud Boży przychodził nad Jordan, aby się modlić, aby błagać o przebaczenie, aby przyjąć chrzest pokuty. I jak mówi teolog, przychodzili nad Jordan z ogołoconą duszą oraz z bosymi nogami. Na tym polega pokora. Aby się modlić potrzebna jest pokora – zaznaczył Papież. – On otworzył niebiosa, tak jak Mojżesz otworzył wody Morza Czerwonego, abyśmy wszyscy mogli przejść za Nim. Jezus obdarzył nas darem swojej własnej modlitwy, która jest jego dialogiem miłości z Ojcem. Dał nam ją jako ziarno Trójcy Świętej, które chce zakorzenić się w naszych sercach. Przyjmijmy je! Przyjmijmy ten dar, dar modlitwy. Zawsze z Nim. Nie zbłądzimy. .“

Krzysztof Ołdakowski SJ – Watykan


Źródło: https://www.vaticannews.va/pl/papiez/news/2020-10/papiez-audiencja-28-pazdziernika.html

Pastores poleca