„Ludzka wrażliwość na innych, braterstwo, należą do wartości najważniejszych” – tym przesłaniem podzielił się z młodymi brat Alois, przeor Ekumenicznej Wspólnoty z Taizé podczas wieczornej modlitwy w drugim dniu 42. Europejskiego Spotkania Młodych we Wrocławiu. Jego uczestnicy modlili się wczoraj podczas niedzielnych Mszy św. w ponad 100 wrocławskich parafiach, odwiedzili miejsca, w których pomaga się potrzebującym a także wzięli udział w 22 spotkaniach tematycznych, poświęconych duchowości, życiu Kościoła, społeczeństwa, a także powiązaniu między sztuką a wiarą. Tegoroczne Spotkanie przebiega pod hasłem „Zawsze w drodze, nigdy nie wykorzenieni”. Bierze w nim udział ok 15 tys. młodych z ponad 60 krajów Europy i innych kontynentów.


W niedzielę 29 grudnia, w drugim dniu 42. Europejskiego Spotkania Młodych, uczestnicy wzięli udział w celebracjach eucharystycznych w ponad 100 goszczących ich parafiach archidiecezji wrocławskiej.

W kościele św. Katarzyny we Wrocławiu Mszy św. przewodniczył br. Marek ze wspólnoty Taizé. Słowo do zgromadzonych wygłosił przeor wspólnoty br. Alois. Zachęcał młodych do troski o cierpiących, upokarzanych, opuszczonych, chorych, cudzoziemców i bezrobotnych. „Przekraczajmy granice, tak jak Jezus” – zaapelował. Przypomniał, że Kościół jest rodziną osób, które kochają Chrystusa i dzisiaj chcą iść za Nim. Dodał, że „ludzkość jest jedną rodziną i doświadczamy tego, kiedy idziemy razem”.

Brat Alois odniósł się też do hasła tegorocznego ESP „Zawsze w drodze, nigdy nie wykorzenieni”, nawiązującego do osoby polskiej urszulanki św. Urszuli Ledóchowskiej. Zwrócił uwagę, że w dniu Bożego narodzenia Bóg wyruszył w drogę aby pojednać nas ze sobą , dołączając do nas pokornie jako ubogi. „Naśladując Chrystusa możemy wyjść do innych ludzi w podobny sposób. Do kogo? Nie tylko do tych, którzy nas kochają” – podkreślił przeor. „Nie obawiajmy się pójść do innych ludzi, do tych, którzy są od nas różni i starajmy się ich wysłuchać” – zachęcał.

Brat Alois tłumaczył, że poprzez wiarę dokonuje się zakorzenienie w Chrystusie. „W Nim i w ostateczności jedynie w Nim jest nasze bezpieczeństwo. To jest ta wiara, która wielu osobom pomogła przejść przez trudne chwile waszej historii. Wiara Maryi Dziewicy – jednocześnie pokornej i odważnej” – powiedział przeor wspólnoty z Taizé.

Zauważył też, że bardzo szybko zmieniający się świat wymaga poszukiwania nowych form, które sprawią, że Ewangelia będzie dostępna dla młodych pokoleń. „Zakorzenieni w Chrystusie nie obawiajmy się wielkich wstrząsów, które obecnie dotykają nasze społeczeństwa i Kościoły. Chrystus jest tutaj, jest z nami, On, który wszystko czyni nowe” –powiedział.

Msza św. w kościele św. Katarzyny transmitowana była przez TV Polonia.

W ramach spotkań porannych w poszczególnych parafiach przewidziano też wizyty w noclegowniach czy zakładach opieki leczniczej, jak np. w zakładzie opieki leczniczej u ss. Albertynek, do którego udała się grupa młodych przyjmowana w parafii św. Maurycego.

Po południu uczestnicy 42. Europejskiego Spotkania Młodych wzięli udział w 22 spotkaniach tematycznych, poświęconych duchowości, życiu Kościoła, społeczeństwa, a także powiązaniu między sztuką a wiarą. Kilka tysięcy młodych zgromadził w Hali Stulecia panel zatytułowany „Po co czytać Biblię dzisiaj” z udziałem abp. Grzegorza Rysia i br. Johna, głównego biblisty we wspólnocie Taizé.

Zdaniem abp. Rysia człowiek współczesny potrzebuje lektury Biblii z trzech powodów. Po pierwsze dlatego, że jest bombardowany milionami informacji, ale cierpi na brak sensu i nie jest w stanie go odnaleźć w tym morzu informacji. Po drugie – człowiek współczesny, w szczególności Europejczyk, jest dziś bardzo samotny, natomiast Biblia jest wielką księgą spotkania z miłością Boga, księgą, która przekonuje, ze Bóg nas szuka i kocha bezwarunkowo. Po trzecie – Biblia daje odpowiedź na najbardziej podstawowe pytania, jakie zawsze zadawał sobie człowiek i zadaje je sobie również dziś: o sens życia, sens miłości i sens cierpienia a wreszcie o sens śmierci. „ Bóg daje odpowiedź na te wszystkie pytania, stając się Słowem Wcielonym, kimś która pragnie osobowej, bezpośredniej relacji z każdym z nas” – powiedział abp Ryś. Wreszcie – jak zaznaczył – Biblia bardzo skutecznie uczy nas pokory, a to człowiekowi XXI wieku bardzo jest potrzebne.

Br. John podkreślił, że lektura Biblii jest dziś bardzo potrzebna, gdyż w dzisiejszym świecie stajemy się coraz bardziej głusi na świat Boga i transcendencji, przez co doświadczamy rozpaczy i mamy tak wielki problem z odnalezieniem sensu. – A tymczasem Bóg obecny w Biblii jest Bogiem, który chce bezpośrednio wejść w nasze życie, aby je przemienić i wprowadzić nas w przestrzeń miłości, którą bez żadnych warunków nam ofiarowuje – zauważył. Wyjaśnił, że lektura Biblii jest jakby „nauką nowego języka”, do czego dzisiejszy człowiek jest często nie przygotowany i stąd jego trudności z sięganiem to tej księgi.

Inne spotkanie, zatytułowane „Przebaczamy i prosimy o przebaczenie”, poświęcone listowi biskupów polskich do biskupów niemieckich z 1965 r. zgromadziło również liczne grono zainteresowanych z różnych krajów. Kilkadziesiąt osób wysłuchało wykładu na ten temat, który wygłosił dr Marek Mutor, dyrektor Centrum Historii Zajezdnia. Uczestnicy spotkania zapoznali się następnie z wystawą prezentującą powojenne dzieje Wrocławia. Zdaniem prelegenta za tym zainteresowaniem kryje się nie tylko ciekawość historyczna, ale także aktualność wyzwania pojednania we współczesnym świecie. Jest w nim bowiem sporo konfliktów, a wiele osób pyta o nadzieję na świat sprawiedliwy, żyjący w pokoju.

Emily z Francji wyznała, że przyciągnęła ją chęć poznania historii Wrocławia goszczącego 42 Europejskie Spotkanie Młodych. Zauważyła, że poprzez historię widzimy, jak działa w niej Bóg. Uderzyło ją zdanie dr. Mutora, że nawet, jeśli dzieje są bardzo skomplikowane, pojednanie jest zawsze możliwe. Dla przybyłego ze stolicy Ukrainy Dmytro, kwestia pojednania jest szczególnie ważna dla jego ojczyzny uwikłanej w konflikt z Rosją. Dzieje pojednania polsko-niemieckiego wskazują też na znaczenie czasu w procesie pojednania. Jerome ze Szkocji przyznał, że chciał się zapoznać z tematem, którego zupełnie nie znał, a spotkanie w Centrum Historii Zajezdnia uświadomiło mu jak mało wie o Europie Środkowej i jej dziejach, ale także o możliwościach i szansach na pojednanie.

O godz. 19 w Hali Stulecia i w sześciu wrocławskich kościołach rozpoczęła się modlitwa wieczorna. Przestrzeń wypełniły dobrze znane wszystkim kanony z Taizé, śpiewane w wielu językach przez kilkanaście tysięcy młodych z ponad 60 krajów świata. Rozważanie brata Aloisa odczytane zostało w języku angielskim i polskim w Hali Stulecia. Brat Alois w tym czasie modlił się wraz z inną grupą uczestników spotkania we wrocławskiej katedrze. Wśród uczestników modlitwy w katedrze byli również m.in. abp Józef Kupny, metropolita wrocławski oraz metropolita łódzki, abp Grzegorz Ryś.

W swoim rozważaniu przeor Taizé podzielił się doświadczeniem ze spotkania w Kapsztadzie w Afryce Południowej w dniach 25-29 września b.r. Przypomniał, że w kraju tym nadal trwają głębokie rany bolesnej przeszłości, a biali, czarni, „kolorowi” żyją w różny sposób i prawie się nie spotykają. W takiej sytuacji trudno było prosić mieszkańców, żeby przez pięć dni gościli młodego człowieka, nie wiedząc wcześniej, czy będzie czarny, biały, czy będzie metysem… Gościnność była wyzwaniem szczególnym i miała niezwykłą wartość.

„We wszystkich naszych krajach jesteśmy wezwani, by przyjmować osoby przybywające z innych państw, czasem z bardzo daleka. To burzy nasze przyzwyczajenia i może wywoływać poczucie niepewności. Równocześnie jednak jest bardzo wzbogacające” – powiedział brat Alois. Wyraził uznanie dla gościnności w Polsce dla Ukraińców, którzy we Wrocławiu są drugą po Polakach grupą narodowościową.

Przeor Taizé podzielił się także doświadczeniem wspólnoty, która od samego początku swego istnienia przyjmuje uchodźców. Przytoczył historię młodego Sudańczyka, który pokonał wiele trudności by dotrzeć do Francji, znalazł schronienie w Taizé a po kilku tygodniach zmarł na serce. Przytoczył reakcję jego matki, muzułmanki, która cały ten dramat powierzyła Bogu.

Brat Alois podkreślił także sytuację osób marginalizowanych, czy doznających biedy. Dodał, że nawet pośród tych, którym materialnie niczego nie brakuje, są osoby zastanawiające się nad sensem istnienia, jakby pozbawione przynależności, obce na ziemi. „Jak się do nich zbliżyć, wysłuchać je, przejąć się ich sytuacją?”- zapytał zakonnik.

Na zakończenie swego rozważania przeor Taizé stwierdził: „Ludzka wrażliwość na innych, braterstwo należą do wartości najważniejszych”. Zapowiedział, że jutro rano w parafiach, uczestnicy 42 Europejskiego Spotkania Młodych będą zastanawiać się nad tym w małych grupach, dzieląc się refleksjami na podstawie fragmentu Biblii. „Przypomnijmy sobie, jak Jezus szedł do chorych, wykluczonych, obcych. Znajdziemy tam inspirację, która wskaże, jak dzisiaj my możemy postąpić”- zachęcił brat Alois.

Po wysłuchaniu rozważań br. Aloisa uczestnicy spotkania podjęli modlitwę kanonami z Taizé. Rozpoczęła się też adoracja krzyża, który został umieszczony w centrum Hali, tak, by każdy mógł podejść i dotykając go pomodlić się chwilę.

Rozpoczęte wczoraj 42. Europejskie Spotkania Młodych przebiega pod hasłem „Zawsze w drodze, nigdy nie wykorzenieni”. W wydarzeniu uczestniczy 15 tys. chrześcijan z ponad 60 krajów, głównie europejskich, lecz obecni są też młodzi z innych kontynentów. ESM organizowane jest w Polsce po raz piąty.






Źródło: https://ekai.pl/minal-drugi-dzien-42-europejskiego-spotkania-mlodych/
Fot. Twitter/galatacla

Pastores poleca