“Francja dla księży to bardzo ciekawy i wymagający kraj. Nie do pomyślenia jest duszpasterstwo, które można nazwać “pasywnym”, ograniczającym się tylko do udzielania sakramentów. Rzeczywistość wymusza na księżach posługujących w tym kraju twórczego, pełnego inwencji podejścia do wiernych. Dlatego ryzyko popadnięcia w rutynę jest zerowe” – powiedział ks. Bogusław Brzyś. W rozmowie z KAI rektor Polskiej Misji Katolickiej we Francji mówi m. in. o wizji duszpasterstwa emigracyjnego i największych wyzwaniach oraz inicjatywie NewPastoral.
Krzysztof Tomasik (KAI): Jak wygląda Polska Misja Katolicka we Francji dzisiaj?
Ks. Bogusław Brzyś: Polska Misja Katolicka we Francji to dziś 72 parafie, 108 duszpasterzy, i 145 miejsc, gdzie odprawiana jest Msza św. w języku polskim raz w tygodniu, w niektórych miejscach rzadziej. W większości księża pracują w duszpasterstwach dwujęzycznych polsko-francuskich. Francja dla księży to bardzo ciekawy i wymagający kraj. Nie do pomyślenia jest duszpasterstwo, które można nazwać “pasywnym”, ograniczającym się tylko do udzielania sakramentów. Rzeczywistość wymusza na księżach posługujących w tym kraju twórczego, pełnego inwencji podejścia do wiernych. Dlatego ryzyko popadnięcia w rutynę jest zerowe.
W sumie szacuje się, że we Francji żyje obecnie ponad milion Polaków lub Francuzów polskiego pochodzenia. Trzeba też podkreślić, że obecnie Polacy nie wybierają tego kraju jako jednego z pierwszych wśród innych zamożnych za cel pracy czy osiedlenia. Nasze parafie są małe z wyjątkiem wielkich miast takich, jak Paryż, czy Lyon. Do parafii nie przychodzą Polacy, jak to się mówi z ulicy, ale księża sami muszą ich szukać, szczególnie tych którzy przychodzą do kościołów sporadycznie albo wcale. Mówiąc w duchu papieża Franciszka “w zagrodzie została nam jedna owca a poginęło 99”. Zatem poprzeczka dla kapłana we Francji jest postawiona bardzo wysoko.
KAI: Niedawno przyjęto filary wizji duszpasterstwa emigracyjnego we Francji oparte na hasłach: “Przyjąć, szukać, budować”. Zacznijmy od pierwszego: “przyjąć”.
– “Przyjąć” to pierwszy duszpasterski krok. Wydawał się on prosty, ale istnieją parafie od lat opiekujące się Polonią, w większości francuskojęzyczną, i im jest trudno przyjąć i zaadaptować młode pokolenie migrantów. I to już stanowi duże wyzwanie tym bardziej, że młodzi na równych prawach chcieliby znaleźć swoje miejsce. Przypomnijmy, że współczesna polska emigracja składa się z Francuzów polskiego pochodzenia, których pradziadkowie przyjechali za pracą, przede wszystkim w kopaniach na początku XX w., Polaków tzw. “emigracji solidarnościowej” z lat 80-tych oraz tych, którzy przybyli po upadku komunizmu w 1989 r.
KAI: Drugi element to: “szukać”.
– “Poszukiwanie” jest dla nas największym wyzwaniem dla nas duszpasterzy. Formacja kapłańska w Polsce raczej nie przygotowała nas do poszukiwania “zagubionych owiec”. I tego we Francji się uczymy, także na własnych błędach. Więc próbujemy różnych rozwiązań. Kraj ten jest dla nas laboratorium duszpasterskim. Jeśli nam się uda na “francuskim ugorze” to uda na całym świecie. Praktyki religijne, udział w niedzielnych Mszach św. w Kościele francuskim sięga 2 proc. Z drugiej strony mimo potężnej laicyzacji oczywiście nie można mówić o tym, że Kościół w tym kraju zamiera. Wielokrotnie udowodnił, że jest w stanie się odrodzić, jak choćby po rewolucji francuskiej. Natomiast bardzo niepokojący jest zanik praktyk religijnych w regionach wiejskich. W mojej parafii w Fontainebleau, gdzie pracowałem, były miejscowości, gdzie nie było ani jednego chrześcijanina. Odprawiałem w nich niedzielne Msze św. dla wiernych, którzy przyjeżdżali z innych miejscowości.
KAI: Jak na taką sytuację odpowiada Kościół we Francji?
– Ma dwie odpowiedzi. Albo podtrzymywać te nikłe oznaki życia religijnego i w takich parafiach kapłan pojawia się raz w miesiącu bądź rzadziej odprawiając liturgię. Albo koncentruje duszpasterstwo w jednym mocnym ośrodku, koncentrując na nim życie religijne i z niego próbować “promieniować” na te miejsca, gdzie religijność umarła.
KAI: I tu pojawia się trzeci element odnowy duszpasterstwa “budowanie”.
– W “budowaniu” kierujemy się słowami Jezusa z Ewangelii św. Mateusza, kiedy po Zmartwychwstaniu posyła Apostołów słowami “czyńcie uczniami wszystkie narody … chrzcząc je … nauczając”. Robi to w trybie rozkazującym. W myśl tych słów staramy się nie tylko wypracowywać metody utrzymania stanu posiadania, ale robić wszystko aby nasi wierni stawali się uczniami poprzez stałe spotkanie z Bogiem.
W “budowanie” zatem wpisuje się jako jego element NewPastoral, nowa formuła duszpasterska i innowacyjny model małych parafialnych grup domowych. Jest to świetne narzędzie towarzyszenia wiernym na ich drodze wiary. Chcemy, aby życie religijne koncentrowało się w domach, tak jak to miało miejsce w pierwszych wiekach chrześcijaństwa. Co ważne w NewPastoral włączają się ludzie każdego wieku i różnych stanów. Tak w ogóle we Francji z jednej strony na niedzielnych mszach św. przeważają ludzie starsi a z drugiej strony, na przykład w niedawnym kongresie misyjnym poświęconym nowej ewangelizacji w Paryżu ,wzięły udział setki zaangażowanych młodych ludzi. I to jest wielki znak nadziei na przyszłość.
KAI: Przedwczoraj zakończyło się spotkania Polskiej Rady Duszpasterskiej Europy Zachodniej w Zakopanem. O czym rozmawialiście?
– Podczas obrad realizowaliśmy zaproponowany przez bp. Wiesława Lechowicza, delegata Konferencji Episkopatu Polski ds. Duszpasterstwa Emigracji Polskiej program działań dotyczący małżeństwa i rodziny. W Zakopanym zajęliśmy się kwestią przygotowania do sakramentu małżeństwa. Zastanawialiśmy się, jak doświadczenia Kościoła w Polsce zaadoptować do naszych potrzeb, a przede wszystkim, nad podniesieniem jakości kursów przedmałżeńskich i poradni rodzinnych.
KAI: Jak wygląda polska rodzina we Francji?
– Paradoksalnie polskie rodziny we Francji, i w ogóle na emigracji, wykazują dużo większe pragnienie kontaktu i uczestniczenia w życiu parafialnym niż w wielu miejscach w Polsce. I nie wynika to tylko np. ze słabej znajomości języka. Dlatego proponujemy im nie tylko aktywne działania na forum parafialnym, np. szkolenia i później prowadzenie kursów przedmałżeńskich, ale i zachęcamy do spotkań ogólnokrajowych. Obecna emigracja to w większości młode rodziny z dziećmi, które bardzo potrzebują wsparcia ze strony Polskiej Misji Katolickiej i dlatego staramy się im pomagać jak tylko możemy. Między innymi poprzez działalność naszych szkół przyparafialnych wspomaganych przez polski rząd.
KAI: Jak układa się współpraca z Kościołem francuskim?
– Większość z nas jest włączona w francuskie duszpasterstwo. Świetnie nam się współpracuje z biskupami, którzy często nas proszą o nowych duszpasterzy. Cieszymy się ich wielkim zaufaniem. Jednym z moich zadań jest utrzymywanie jak najlepszych relacji z Kościołem francuskim.
KAI: W październiku nad Sekwaną odbędzie się Międzynarodowy Kongres Rodzin Polonijnych, co będzie głównym przedmiotem obrad?
– Głównym tematem spotkania będzie działalność poradni rodzinnych w środowiskach emigracyjnych. Zaprosiliśmy wielu ekspertów z tej dziedziny z kraju i zagranicy i mamy nadzieję, że prace Kongresu przełożą się na codzienną praktykę w parafiach.
Źródło: https://ekai.pl/rektor-pmk-we-francji-dla-ksiezy-to-bardzo-ciekawy-i-wymagajacy-kraj/
Fot. BP KEP