Teologia, która powinna być wiarą szukającą zrozumienia, czasem przypomina raczej szukanie uzasadnień dla wątpliwości podkopujących wiarę. Proces ten widoczny jest także w nurcie poszukiwań „historycznego Jezusa”, które często negują wiarygodność Ewangelii i starają się dowieść, że boska tożsamość została przypisana Jezusowi wiele lat po Jego śmierci przez gorliwych, ale mijających się z prawdą wyznawców, i że On sam prawdopodobnie nie uważał się za Boga. Brant Pitre w przejrzysty i przekonujący sposób, znany już polskiemu czytelnikowi z poprzednich książek, jak choćby Jezus i żydowskie korzenie Eucharystii, dowodzi błędności takich zapatrywań.
On sam po raz pierwszy spotkał się z nimi podczas studiów biblijnych, podczas których wykładowcy bezkrytycznie powtarzali twierdzenia XX-wiecznych badaczy o początkowej anonimowości Ewangelii, o ich ludowym, baśniowym charakterze i o olbrzymiej „luce czasowej” między życiem Jezusa a utrwaleniem go na piśmie przez ludzi, którzy nigdy Go nawet nie widzieli. Autor przyznaje, że te wygłaszane autorytatywnie poglądy doprowadziły go na skraj utraty wiary. Na szczęście dalsze studia, w tym nad kulturą i piśmiennictwem starożytnego Izraela oraz Ojców Kościoła, pozwoliły mu wyjść poza współczesną narrację na temat tożsamości Jezusa i spojrzeć na Niego tak, jak musieli Go widzieć Jego pierwsi uczniowie – Żydzi z I wieku n.e., znający Prawo i Proroków, zanurzeni w tradycji swojego narodu. Uczciwe badanie źródeł wykazało, jak nieuzasadnione były powtarzane bezkrytycznie rewelacje o niewiarygodności Ewangelii. Pitre, przystępnym dla każdego laika językiem, przedstawia owoce swoich dociekań dotyczących autorstwa, datowania i gatunku literackiego kolejnych Ewangelii. Nie pomija apokryfów, takich jak Ewangelia Judasza czy Ewangelia Tomasza, dzisiaj często przywoływanych jako obraz „prawdziwego Jezusa”, zupełnie innego niż Ten, którego głosi Kościół. Autor dowodzi bezpodstawności takich twierdzeń i jasno pokazuje różnice między kanonicznymi Ewangeliami, napisanymi przez naocznych świadków lub ich uczniów, a powstałymi o wiele później gnostyckimi apokryfami. W drugiej części swojego wywodu Pitre zaprasza nas do spojrzenia z nowej perspektywy na wiele znanych opisów ewangelicznych – uciszenia burzy, chodzenia po wodzie, przemienienia na górze Tabor, uzdrowienia paralityka czy spotkania z bogatym młodzieńcem. Dzięki odkrywczym komentarzom możemy dostrzec w tych scenach to, co dostrzegali w nich starożytni Żydzi – objawienie tajemnicy tożsamości Jezusa. Zagadkowe odpowiedzi Jezusa i pytania, które stawiał swoim słuchaczom, stanowiły dla nich jasny dowód na to, że podaje się On za Boga; było to dla nich tak oczywiste, że przywódcy żydowscy uznali Go za bluźniercę zasługującego na karę śmierci przez powieszenie na drzewie. Dzięki tej lekturze, podążając za wiarą szukającą zrozumienia, wyraźniej dostrzegamy „historycznego Jezusa”: prawdziwego Boga i prawdziwego człowieka, Tego, który narodził się w ciele, umarł i zmartwychwstał. Możemy też dzięki niej na nowo spróbować odpowiedzieć na stawiane każdemu z nas pytanie: „A wy za kogo Mnie uważacie?”.

ms


PASTORES 106 (1) 2025

Pastores poleca