(…) Doświadczyłem mocno tego, że Pan Bóg daje różne natchnienia. Poszedłem na medytację, pomodliłem się: aha, trzeba przygotowywać piwnice. Tak zrobiliśmy, następnego dnia okazały się potrzebne. Potem na modlitwie przyszło natchnienie: pozaklejać okna. Tak na krzyż, żeby przy eksplozjach nie wyleciały, a jeśli wylecą, to żeby nie rozbiły się na mogące zranić lub zabić kawałki. Następnego dnia przyszła mieszkająca obok kobieta, dałem jej taśmę, a wieczorem zaczęli nas bombardować. Aż się uśmiałem.


Pan Bóg wiedział, powiedział, co robić; tak zrobiliśmy, byliśmy przygotowani. On wyprzedza wydarzenia swoimi natchnieniami, dlatego zachowuję spokój. Słowo Boże w tych dniach jest bardzo wyraziste i mocne. Ukazuje, co się dzieje i co będzie dalej. Najbardziej pomaga to, że Bóg naprawdę działa i przez słowo Boże w liturgii, i przez natchnienia – wszystko układa się w całość, co daje fundament dla pokoju wewnętrznego.
Istotę tej wojny najlepiej wyrażają, moim zdaniem, słowa św. Pawła, że „nie prowadzimy walki przeciw ciału i krwi, lecz przeciw duchowym pierwiastkom zła na wyżynach nieba” (por. Ef 6,12). Są znaki, które pozwalają twierdzić, że naprawdę jest to wojna przeciwko władzy diabła.
Argument pierwszy: przykłady. Jak opowiedział jeden z rosyjskich jeńców, pierwszego czy drugiego dnia pod Charkowem pod ostrzał Rosjan trafiła kobieta z dzieckiem. Dwóch rosyjskich żołnierzy podbiegło ich ratować, a inni rozstrzelali i kobietę z dzieckiem, i dwóch własnych żołnierzy. Przykład drugi:… (…)

MYKOLA BYELICHEV MIC
[Wypowiedzi z 11 i 27 marca 2022 spisała i opracowała A. Kuryś.]


Więcej przeczytasz w najnowszym numerze kwartalnika PASTORES 95 (2) Wiosna 2022.





Pastores poleca