Pośród teologicznych tematów codzienności życie wieczne zdaje się zajmować dość poślednie miejsce, daleko za chorobą, cierpieniem czy śmiercią. Sąd Ostateczny, nagroda nieba lub przerażająca perspektywa wiecznego odrzucenia, zdają się jedynym kontekstem dla dyskusji o życiu wiecznym. A przecież jest ono fundamentalnym owocem chrztu.
„Chrześcijanin – czytamy w Katechizmie Kościoła Katolickiego – który łączy własną śmierć ze śmiercią Jezusa, widzi śmierć jako przyjście do Niego i jako wejście do życia wiecznego” (1020). Zjednoczenie ze śmiercią Jezusa dokonuje się w sakramencie chrztu i owocuje zwycięstwem nad strachem przed śmiercią, który jest narzędziem zniewalania w egoizmie i grzechu (Hbr 2,15). Dlatego tak ważne jest, aby temat życia wiecznego odnalazł swój właściwy „ciężar”, jak ma to miejsce choćby w Ewangelii według św. Jana. „Powołanie do życia wiecznego ma charakter nadprzyrodzony. Zależy ono całkowicie od darmowej inicjatywy Boga, gdyż tylko On sam może się objawić i udzielić siebie. Przerasta ono możliwości rozumu i siły woli ludzkiej oraz każdego stworzenia” (KKK, 1998). Dlatego pytanie o życie wieczne nie ma w sobie nic z ucieczki przed doczesnością naznaczoną cierpieniem i porażkami. Nie jest także usprawiedliwieniem niedziałania w doczesności, pogardy dla tego, co ziemskie: „Powołanie człowieka do życia wiecznego nie przekreśla jego obowiązku wykorzystania wszystkich sił i środków otrzymanych od Stwórcy, ale pobudza go, aby w tym świecie służyć sprawiedliwości i pokojowi” (KKK, 2820). Dlatego często musimy powracać do Mateuszowego pytania o życie wieczne wpisanego w młody wiek pytającego (19,16-26). (…)
KS. MACIEJ WAROWNY (ur. 1968), teolog, proboszcz w diecezji Fréjus-Tulon we Francji; członek zarządu Szkoły Formacji Duchowej Dzieła Ewangelizacyjnego w Archidiecezji Lubelskiej, autor medytacji biblijnych umieszczanych na stronach internetowych tejże Szkoły.
Więcej przeczytasz w najnowszym numerze kwartalnika PASTORES 99 (2) Wiosna 2023.