(…) Tuż przed świętami Wielkiej Nocy zrodził się pomysł, by dla rodzin ukraińskich, które pozostały na terenach dotkniętych wojną, przygotować paczki wielkanocne. Nasze zadanie: przygotować w Polsce 10 tys. paczek świątecznych. W Radomiu, gdzie znajduje się Centrum Miłosierdzia bł. ks. Michaela McGivneya, mamy ich przygotować 5 tys. Otrzymałem telefon z pytaniem, czy bylibyśmy gotowi coś takiego zrobić.
Nie było czasu na kalkulowanie, gdzie, kto, kiedy i czy damy radę. Tak, zrobimy to. Zapadła decyzja i przystąpiliśmy do działania. Szybka organizacja miejsca – na szczęście w naszej parafii Matki Bożej Częstochowskiej w Radomiu stoi budynek po kaplicy. Pełna mobilizacja, uprzątnięcie i przygotowanie magazynu do działania... Po uzgodnieniu z żonami i paniami z Ukrainy opracowano listę produktów, które powinny znaleźć się w paczce. Apel w parafii, informacja w mediach społecznościowych, telefony do przyjaciół i znalazła się cała lista osób chętnych, by przygotować te świąteczne produkty. Do tego elementy logistyki: od kartonu do spakowania, palety, po organizację transportu. Gdy już wszystko mamy i wiemy, jak wysłać, pozostaje „mały” szczegół – kto to spakuje? I doszło do czegoś niezwykłego. Zaprosiliśmy do pomocy uczniów szkół średnich z terenu naszej parafii, a także młodych ludzi z Ukrainy, którzy do tych szkół uczęszczają, parafian, członków ruchów i organizacji, harcerzy oraz mieszkających w naszym mieście uchodźców z Ukrainy. Pakowanie trwało trzy dni i uczestniczyło w nim 150 wolontariuszy – każdy chciał choć przez chwilę mieć udział w tym wyjątkowym dziele. Zaangażowanie tak dużej rzeszy chętnych do pomocy potwierdziło tylko znaną prawdę: ludzi dobrej woli jest więcej.
Nie byłoby nic specjalnego w tym działaniu, gdyby… (…)
Więcej przeczytasz w najnowszym numerze kwartalnika PASTORES 97 (4) Jesień 2022.