Eucharystia, dziękczynienie... Tymczasem patrząc na intencje Mszy świętej, widać dominację próśb: o życie wieczne, o zdrowie, o udany egzamin itp. Czy intencje nie usuwają w cień bezinteresowności? I tego, że Bóg Ojciec wie, czego nam potrzeba?
To bardzo szeroka kwestia i dotyka w zasadzie kilku różnych spraw. Najpierw warto skupić się na samej terminologii. Rzeczywistość Eucharystii jest wielowymiarowa, bardzo bogata. W związku z tym każda nazwa ją z konieczności redukuje. Także określenie „Eucharystia” nie wyczerpuje wszystkiego, a jedynie zwraca uwagę na jeden z bardzo istotnych wymiarów. Dziękczynienie jest kluczowe, ale to nie jedyny sens Mszy świętej. Wypada zwrócić uwagę, że już od początku dziejów Kościoła obecny był w Eucharystii także element prośby, błagania. To nie jest coś, co pojawiło się późno jako jakieś wypaczenie. Żydowska modlitwa dziękczynna na koniec posiłku, która – jak się uważa – mogła być źródłem modlitwy eucharystycznej, również zawiera element prośby. Owa oracja wypowiadana nad kielichem wina zawiera w sobie zarówno błogosławienie Boga, jak i prośbę. Modlitwy eucharystyczne od samego początku też zawierały w sobie element błagalny. (…)
Więcej przeczytasz w najnowszym numerze kwartalnika PASTORES 96 (3) Lato 2022.