Antyklerykalizm jest dzisiaj w modzie. Radykalną, nieprzebierającą w słowach i unikającą niuansów krytykę Kościoła, zwłaszcza biskupów i prezbiterów, uważa się za znak uczciwości i niezależności myślenia nie tylko, niestety, w tych środowiskach, które tradycyjnie są niechętne Kościołowi.


Osoby, które epatują takim antyklerykalizmem, najczęściej nie deklarują się w Polsce jako ateiści. Obecnie znacznie modniejsza jest postawa eklektyczna, która łączy elementy politeistycznej religijności starożytnego pogaństwa, wczesnochrześcijańskiej herezji ariańskiej i współczesnego agnostycyzmu. Takie dziwne połączenie, które możemy spotkać także u katolików i katoliczek, jest źródłem deklaracji w rodzaju: „Wierzę w Boga, ale nie w Kościół”, „Wiem, że Bóg jest, ale wszystkie religie, włącznie z chrześcijaństwem, mówią o nim tylko jakąś cząstkę prawdy”, „Bóg jest, ale jest niepoznawalny”, czy po prostu: „Chrystus – tak, Kościół – nie”.
Powyższe deklaracje, bardzo różne, mają jeden wspólny mianownik: niechęć do instytucji Kościoła. Wypowiadające je osoby, wskazując na swoją religijność, dystansują się od widzialnej, ludzkiej struktury Kościoła i tych, którzy widzialnie ją reprezentują, zwłaszcza biskupów i prezbiterów. Dlatego wyjątkowo cennym elementem chrześcijańskiego świadectwa dzisiaj jest miłość, szacunek i lojalność właśnie wobec tej najbardziej pogardzanej i odrzucanej części depozytu wiary: Kościoła – Oblubienicy Chrystusa. (…)


Więcej przeczytasz w kwartalniku PASTORES 93 (4) Jesień 2021.

Kwartalnik PASTORES 93 (4) Jesień 2021 można zakupić w księgarni internetowej Wydawnictwa Bernardinum:
- wersja papierowa TUTAJ.
- wersja elektroniczna (PDF) TUTAJ.

UWAGA!
Ten artykuł możesz także zakupić oddzielnie w wersji elektronicznej (PDF) TUTAJ.


Pastores poleca